Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
... dziś tytułu nie będzie...



Dziś w Wejherowie urodziła się kruszynka, dziewczyneczka malutka ale zdrowiuśka. Córeczka  mojej siostry.  Zdobywszy 10 punktów dołączyła do grona ślicznych bobasków. Z dobrych wiadomości to by było dzis na tyle... Ja też dziś powiększyłam pewne grono, grono pracusiów... psychicznie ciężko mi się wiedzie z tego powodu... wiem, to kwestia tygodnia i poprzestawiania kół zębatych w zwojach mózgowych. Od tygodnia odczuwałam ten powrót do pracy każdym wnerwem mojego ciała o wadze 72 z hakiem.  I tu nie chodzi wcale o wczesne wstawanie... tylko ten rytm wypracowany, fajny, nieśpieszny tak mi się spodobał. Ech... Do końca miesiąca Sonia pod opieką Tomka. Ogólnie bez obaw, choć dziś z deczko mnie zaskoczył. Wracam ci ja po pracy, nawet nie umęczona specjalnie, nawet z cieniem uśmiechu na licu, wchodzę w progi a on się MNIE pyta, gdzie Majka... To pomyślałam że zeszła dziewczynka po mnie na dół na klatkę i się rozminęłyśmy. Odpowiadam, ze jak to, gdzie Majka?  że niby mam jej szukać bo się schowła, tak? A on, ze nie, bo przecież miałam ją odebrac z przedszkola... Hehehe... Dał dooopki po calości nasz tatulek. Zapomniało mu się odebrać dziecka z przedszkola. Przekonany był do głębi swojego jestestwa, że ustaliliśmy że to ja mam ją odebrać. Aha. Ja, która kończę pracę najwcześniej o godz. 16, mam odbierać dziecko będące w przedszkolu zgodnie z zawartą na piśmie umową do godz. 15.30. Nieźle sobie wykombinował...  

W sprawach diety. Przestawiam sie na nowe tory żywieniowe, bo posiłki w pracy mam gwarantowane. Rano wciągam owsiankę, potem  spożywam chleb z serem ew. dzemoladą a następnie warzywnik na lunch, po powrocie do domu kawka i... a póżniej spodziewam się ze białka, same białka i tylko białka by wypadało. Zobaczymy co sie da zrobić...

  • takaja27

    takaja27

    23 czerwca 2010, 10:59

    typowy facet! ps:zajebiaszcza macie ta fote z brzucholami.buziam

  • nonos

    nonos

    22 czerwca 2010, 13:58

    jak dobiję powyżej 80-tki, to też z zazdrością i łezką w oku będę patrzyła na zdjęcia z wagą 67;-) Tak jak teraz rozczulam się nad swoją "chudzizną" z wagi w okolicach 60-tki. A wtedy przecież była staaaaanowczo za gruba;-) C'est la vie;-)

  • ania4795

    ania4795

    22 czerwca 2010, 09:36

    mężczyźni są jednak zabawni:) powodzenia w powrocie do pracy, wyobrażam sobie jak się czujesz-ale będzie dobrze:) Pozdrowionka

  • elkati

    elkati

    22 czerwca 2010, 08:35

    mówiłam, że będzie dobrze?! fajnie, że z małą wszystko dobrze! A ślimaczki baaardzo trujące!

  • nonos

    nonos

    21 czerwca 2010, 23:33

    Tomberg, trzymam kciuki za bezkolizyjny powrót na tory robocze:) Teraz zamiast n etatów, będziesz miała n + 1;-)

  • czarne.mysli

    czarne.mysli

    21 czerwca 2010, 22:25

    ale bardzo lubię czytać Twoje notki! świetny, barwny styl i... ciekawe życie :) pozdrawiam!

  • fiona.smutna

    fiona.smutna

    21 czerwca 2010, 22:04

    kobieta pracująca.... a ja CI tak zazdrościłam tego bycia w domu:))) A Tomkowi - medal:)))) no po prostu zeszłabym gdyby mnie J. tak zapytał:)))) Utulam:)))