Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
...i żeby...



Udupiona przez 70,50 na własne życzenie.  No bo kto na diecie objada sie pizzą w godzinach wieczornych? Wiadomo, ten kto ma dietę gdzieś. Jestem znudzona. Muszę odpocząc od odchudzania, co nie znaczy przytyć. Ech... 

Aktywność fizyczna: turne z odkurzaczem i ścierą po mieszkaniu. Ja wiem, to nielogiczne ale nic na to nie poradzę ze mi się jedynie w niedziele autentycznie chce sprzątać, zaś w soboty gotować. W inne dni tygodnia odpoczywam po pracy bo nic innego mi nie wychodzi.Wiosno przybywaj! Żeby mi się zachciało cokolwiek!  Żeby mnie znowu zaczął drażnić bajzel w mieszkaniu! Żeby mi się naprawdę chciało ugotować porządny obiad zamiast zupek lub zapiekanek z półproduktów! Żeby przyszła ochota na owoce! i świeże warzywka!  Żeby się odechciało słodyczy!  Żeby przyszła nadzieja...
  • cancri

    cancri

    27 lutego 2011, 23:23

    mi wujek przywiózł, ale w ciągu dnia odmówiłam, teraz zjadłam w formie pożegnania ;]

  • wiktorianka

    wiktorianka

    27 lutego 2011, 23:13

    a ja po dwoch dniach postu nazarlam sie dzis placuszka z przepisu Nanuski...eeech....nie ma sie co umartwiac....przyjdzie czas znajdzie sie rada....buziakuje mocno :)))

  • cancri

    cancri

    27 lutego 2011, 22:47

    a ja jem lody, i wmawiam sobie: 'bo to ostatnie'.

  • BettyBoop6778

    BettyBoop6778

    27 lutego 2011, 22:43

    Czasem mam wrazenie, ze to "sprzedarz wiazana"... Ale sie staram ujarzmiac emocje... Z roznym skutkiem... Tez Ci przesylam sloneczko. Juz mozna bez kurtek i w polbutkach:-)

  • BettyBoop6778

    BettyBoop6778

    27 lutego 2011, 22:35

    Latwo powiedziec, mieszkamy razem, w Jej mieszkaniu...

  • zoykaa

    zoykaa

    27 lutego 2011, 22:33

    chodz,dam ci troszke angielskiego sloneczka:)

  • zoykaa

    zoykaa

    27 lutego 2011, 22:22

    wiem,dietkowanie moze byc taaaakie meczace:)