Cała minuta lub z pięć. Wiadomość mam taką, że raz Tomek wyszedł z domu a wrócił z prawie nowym stepperem zakupionym za smieszną walutę w sklepie z używakami. Wielce sie ucieszyłam ale nie ćwiczę. Aby sie zmotywawać postanowiłam kupić kolejne za małe spodnie. Ja się nie wysilam, zeby zmienić wynik na wadze więc ona waga równiez się nie stara, by wprawic mnie w dobry nastrój. Potrzebuję CZEGOŚ. Ostatnio były to spodnie w które nie mogłam sie wcisnąc i zadziałało. Później oraz aktualnie odpoczywam od odchudzania. Aż wędrowałam po galerii handlowej, bo akurat Majka balowała w małpim gaju z okazji jakiś tam urodzin, i trafiłam na spodnie które usmiech wywołały i chęć posiadania. Wlazłam w rozmiar 40, wlazłam też w 42 dla porównania, gdzie obwód pasa zdecydował ze za duże ale i 40 cos nie tego. Czyli stoję po środku w rozmiarze 41...którego rozmiarówka nie zna. Trzeba tedy coś począć, bo spodni nie kupiłam. Ale też nie spałam dobrze w nocy z ich powodu. Chcę onych spodni i kropka. Oto dziś je mam na dooopce w rozmiarze moim ulubionym 40. I stepperek odpalam oraz dietę całkiem znośną , nazwijmy ja żółwią acz niebolesną. I spodziewajkę mam dobrnąć do 68 kg jak zamierzałam a potem zobaczymy, gdyż coś mi się zdaje ze będzie chciało więcej, czyli mniej ważyć ja. Koniec minuty plus krągłości tombergowe w omawianych buksach:
...a tutaj o tym jakby to mogło wyglądać... gdyby sie spięło i postarało... teoretycznie... ach joj...
Może zbyt chudzinkowato. Szukam czegoś po środku, miedzy jednym zdjeciem a drugim.
Anka19799
19 marca 2011, 21:31Bylam dzis z kolezanka w tzw centrum handlowym - szukala sobie butow do pracy. Nic szczegolnego, jakies zwykle baletki, ale jak juz znalazla, to zaczal sie ten sam problem: 5 za mala, 6 za duza, a polowki brak. Przymierzyla inna pare: no niby ok, ale poniewaz kolezanka ma nieznaczna roznice w dlugosci stop, wiec stanela przede mna rozdziawiona: "To co, mam sobie wziac 5 na prawy, a 6 na lewy?" Hehe. Pozdrawiam!
monikawal
19 marca 2011, 19:12Po pierwsze śliczna dzidzia! No cóż z tymi rozmiarami to tak jest zawsze brakuje połóweczka. Wskakuj na stepperek i za tydzień wchodzisz w 40 a za dwa może w 38,pocieszające?!
BettyBoop6778
19 marca 2011, 18:57Slodkie to twoje Malenstwo:-) A Twoja Dolna Czesc nr 40 do zazdraszczania:-) a mnie ostatnio powalilo slowo, ktore przeczytalam w jakims demotywatorze: AŚNAEBAEM:-DDD. Zrobilas mi smaka na zupe rybna. Ciekawe, czy islandzka jest podob na do katalonskiej? Pozdrowionka