Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
...dobre nowiny niese...
23 marca 2011
Ale mi się zaroiło od motylów w trzewiach!!! Słuchajcie! Dzś oto nasze mieszkanko pooooszło! Tomek właśnie w szybkim skoku po winko, żeby uczcić transakcję. Umowa wstępna podpisana, zaliczka niewielka wypłacona, do końca miesiąca trzeba się powynosić z dooopkami w trokach. Och i ach. Pierwszy krok w stronę powrotu do Pl zaliczony. W sprawach vitaliowych tylko tyle, że motylki nie współgrają z dokarmianiem... Waga w porządku. Spadam się ekscytować. W pracy już zapowiedziałam że przyjdę razem z kacem.
Elik76
2 kwietnia 2011, 16:05Płynnej przeprowadzki. A kiedy to nastąpi wiekopomne wydarzenie? Gratulacje dotyczą przede wszystkim rekordów wagowych. Dawno mnie nie było i BARDZO! miło mnie zaskoczyłaś.
elkati
29 marca 2011, 10:47dobrze widzieć kogoś kto się z przeprowadzki cieszy... ja w PL zostaję... mam nadzieję, że Stwórca zajęty czym innym i nie czyta... bo ostatnio jakieś złośliwe poczucie humoru go dopadło... a na pozakrajową przeprowadzkę to nie mam chęci nic a nic...
BettyBoop6778
23 marca 2011, 21:34Wracacie do Polski? Niefajnie w Islandii?
aganarczu
23 marca 2011, 21:24Beda krecic lody :-) Najwazniejsze, ze Wam sie udalo :-)
aganarczu
23 marca 2011, 21:18Czyzby rodacy sie pokusili :-)