Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Powtórny test


Witam po urlopie 🙂

Wyjazd był intensywny, dużo zwiedzaliśmy i jeździliśmy, spaliśmy codziennie w innym miejscu, chodziliśmy po górach. Miałam dużo siły, ale mimo wszystko robiłam sobie przerwy, gdy czułam że serce wali mi za bardzo. Wysypiałam się, oddychałam świeżym powietrzem. Tydzień minął zdecydowanie zbyt szybko 😍A po powrocie nie było czasu na odpoczynek - od razu po powrocie czekał mnie dyżur. Na szczęście był spokojny.

Widzę po sobie, że szybciej się męczę, muszę się kłaść wcześniej spać bo o 22 już padam - jest to do mnie nie podobne, bo wieczorami zwykle mam najwięcej energii. Ale to może dltego, że ostatnie dni są dość intensywne.

Staram się jeść zdrowo i lekko, w miarę mi to wychodzi. 🍉

Mimo wszystko czuję się dobrze, nie mam praktycznie żadnych objawów ciąży. Przez to jakoś siedzi mi w głowie, że może jednak nie jestem w ciąży? Tak sobie to wkręciłam, że wczoraj kupiłam jeszcze jeden test żeby się upewnić - oczywiście wyszedł dodatni. Dla własnego spokoju zapisałam się do lekarza szybciej niż planowałam, dlatego idę do ginekologa w poniedziałek, żeby rozwiał moje wątpliwości.

Mój mąż przechodzi samego siebie. Nie pozwala mi nic robić, najchętniej już teraz wysłał by mnie na L4 🤪 Codziennie wstaje wcześniej, żeby pójść do sklepu i zrobić mi śniadanie ze świeżego pieczywa. Jest kochany, ale momentami zdecydowanie przesadza. Wiem, że to wynika z troski o mnie i chce jak najlepiej, ale muszę mu ciągle tłumaczyć, że wiem co jest dla mnie dobre i żeby zaufał moim wyborom. Tym bardziej że naprawdę czuję się dobrze. Jeśli już teraz obchodzi się ze mną jak z jajkiem, to co będzie pod koniec ciąży...

Ale nie będe na siłę narzekać. Jest super. A w poniedziałek okaże się, czy na pewno jest wszystko w porządku.

Buziaki 💋

  • Berchen

    Berchen

    11 listopada 2021, 18:15

    pieknie ze maz dba, cieszcie sie tym czasem:)

  • deszcz_slonce

    deszcz_slonce

    11 listopada 2021, 18:11

    Trzymam kciuki 👍👊

  • Joanna19651965

    Joanna19651965

    11 listopada 2021, 17:44

    Też tak miałam przez trzy pierwsze miesiące ciąży - zasypiałam niemal na stojąco. Później mi przeszło i latałam jak mały samolocik do końca ciąży. Na szczęście nie miałam żadnych ciążowych przypadłości - gdyby nie rosnący (umiarkowanie) brzuszek, to nie zauważyłabym, że jestem w ciąży ;-)

  • mmMalgorzatka

    mmMalgorzatka

    11 listopada 2021, 17:26

    Korzystaj z tej troski męża. Pisz koniecznie w poniedziałek po badaniu.