Hej odchudzanie w toku. Pasek z wagą nie aktualny, wiec z ciekawości pozwolę sobie zapytać na ile kg wyglądam ;)
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (9)
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 2783 |
Komentarzy: | 23 |
Założony: | 3 stycznia 2016 |
Ostatni wpis: | 23 marca 2016 |
Postępy w odchudzaniu
Masa ciała
Na ile kg wyglądam? ZDJĘCIA 167cm
Hej odchudzanie w toku. Pasek z wagą nie aktualny, wiec z ciekawości pozwolę sobie zapytać na ile kg wyglądam ;)
Centymetry spadają jak oszalałe. Dalej nie mogę się zmotywować do ćwiczeń, a to bardzo źle wróży kondycji mojego ciała.
Może macie jakieś sposoby JAK ZACZĄĆ przygodę z ćwiczeniami dla strasznego leniucha?
Trzymam się świetnie chociaż w tym tygodniu chyba przesadziłam z daktylami i bananami oraz migdałami. Ciągle coś podjadalam,ale żadnych słodyczy czy fast foodów,myślę że waga mi wybaczy ;)
A oto dzisiejszy obiad:
Brokuły z ryżem,szpinakiem,zielona soczewica,czosnkiem,siemieniem lnianym,paroma orzechami wloskimi :)
Podsumowanie ostatniego tygodnia (nadal nie mam wagi więc nie wpisuję nic):
Niestety nie robiłam peelingu, ale zaczęłam dbać o nawilżenie skóry olejem arganowym i kokosowym.
Przez tydzień nie zjadłam żadnego fast foodu, czekolady, ani nie wypiłam żadnego napoju z cukrem.
Nowe założenia na kolejny tydzień:
Czas włączyć ćwiczenia, 10 brzuszków i 10 przysiadów CODZIENNIE.
I tak jak w poprzednim tygodniu zielona herbata każdego dnia.
Jak już pisałam, stawiam sobie małe cele, i dążę małymi kroczkami. Jeżeli założyła bym od razu: schudnę 20 kg a od jutra chodzę codziennie na siłownię, myślę, że szybko bym się poddała i zniechęciła ;)
A JAK U WAS? NA PRAWDĘ CHCECIE MIEĆ PIĘKNE CIAŁA? JAK WAM IDZIE?
Foto (współ)praca ciała z duszą.
Co tydzień będę wrzucała tutaj zdjęcia oraz pomiary z moich postępów, jak i postanowienia na kolejny tydzień. Krok po kroku chcę zmienić swoje nawyki.
W tym pamiętniku nie ma celu pt za tydzień będzie kilogram mniej.
W tym pamiętniku są cele: codziennie piję zieloną herbatę. Jem surówki. We wtorki robię 20 brzuszków.
Cel jest równie ważny ile droga do niego.
(nie moje foto)
Ważąc 62 kg w wakacje i czując, że wreszcie osiągnęłam swój cel - powróciłam do dawnych nawyków. To proste, mam zaburzenia odżywiania na tle nerwowym, wystarczył rozwód, samotna opieka nad dzieckiem, i już popadłam w wir niekontrolowanego obżarstwa.
Moje odchudzanie nazywam podróżą, jest to współpraca mojego umysłu z moim ciałem dla wspólnych korzyści.
Moje odżywianie i ruch:
Ostatnimi czasy jadłam wszystko (po za mięsem, od 12 lat jestem wegetarianką), piłam niezdrowe napoje pełne cukru, jadłam na noc. Ruch? Żaden.
Waga: nie wiem ok 77,5 kg
Wymiary: szyja 34
piersi 94
biceps 33
talia 87
brzuch 95
biodra 98
pupa 102
uda 59
łydka 36
POSTANOWIENIA NA TEN TYDZIEŃ:
- Codziennie piję zieloną herbatę,
- Codziennie wychodzę chociaż na krótki spacer.
- Poszukam jakiejś siłowni w okolicy i zastanowię się, na jakieś zajęcia chcę chodzić.
- Zrobię pachnący peeling i będę używała go dwa razy w tygodniu.
- Nie jem czekolady w zadnej postaci.
Moje zdjęcia, początek.