No i jest. Przypałętał się nagle. Teraz i cieknie i boli, co to za promocja niby?! Rano po tabletki biegłam tak szybko, że prawie mi się podeszwa w kozakach zdarła. Pewnie dlatego na wadze dziś 95,6 :/ Znaczy nie przez te kozaki, tylko przez ten okres. Wiadomo.
Na szczęście w ramach pocieszenia dzisiaj w pracy Sweet Monday a w menu ciasteczka owsiane z żurawiną, niskosłodzone. Zlożone z samych prawie płatków owsianych górskich. Omnomnomnom. Lepsze takie małe, zdrowe pocieszenie od pracodawcy niż np. cała tablica czekolady od Biedronki. Tak myślę.
lyyna
4 stycznia 2016, 21:28Super przekąska! musi być pyszna, bo zdrowa napewno!