Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dieta kopenhaska CZAS START!

Wiele lat temu przerabiałam te dietę. Była wtedy nowością. Pozbyłam się 11 kg w dwa tygodnie. Czułam się na niej niedobrze. No ale codzienne efekty kazały trwać w postanowieniu i doprowadzić tę dietę do końca. 11kg i luzy w ubraniach bardzo mnie cieszyły! Wiedziałam, że grozi jojo, więc bardzo ostrożnie postępowałam z jedzeniem po tych 13 dniach. Kilogramy wróciły stopniowo - ale wróciły wszystkie co do jednego. Bezpośrednio po diecie, w trakcie wychodzenia z niej nie wróciły z nawiązką, czyli można powiedzieć, że po miesiącu byłam...na zero. Czyli efekt taki sam, jak gdybym jadła w limicie CPM. Tylko jakiż inny komfort życia!!! Wszyscy moi znajomi doświadczyli podobnie, z tą różnicą, że u niektórych ubyło 8, a przybyło 11kg - mieli mniej szczęścia, inny metabolizm, inny wiek itp. Twoje odpowiedzi na komentarze świadczą o tym, że jesteś zdeterminowana - to dobrze rokuje, bo jak już odrobisz stracone na kopenhaskiej kilogramy (z nawiązką?), to chyba jesteś dobrym materiałem na inne, bardziej racjonalne odchudzanie! Choć nie podejrzewam, abyś się przyznała;) Tylko po co marnować dwa tygodnie?

Straszne jest to, że w czasach, kiedy wiedza jest na wyciągnięcie ręki, ludzie decydują się na takie idiotyzmy. Nie będziesz chuda po tej diecie - wysrasz sie, zrzucisz duzo wody, troche tłuszczu, trochę mięśni, spadnieszna moment na 96 kg, zaniesz jeść normalnie, zlapiesz wode, wskoczysz na 100, przerazisz sie, wymyslisz jeszcze głupszą dietę, zejdziesz na 90, stracisz okres, pogorszy Ci sie jakość włosów, paznocki, spadnie metabolizm, zaczniesz jeść normalnie, za pol roku będzisz pisać post - ZACZYNAM OD NOWA ze 108 KG. Niestety problemy w życiu spowodowaly, że musialam przestać trzymać dietę i oczywiście nie ze swojej winy odrobilam wszystko z nawiązką...

Weź też pod uwagę, że nawet najlepszy dietetyk nie jest cudotwórcą i możesz po takiej diecie przytyć z nawiązką i mieć potem problem z tym żeby jakakolwiek dieta na Ciebie podziałała. Ja bym to jeszcze przemyślała na Twoim miejscu.

Moja droga rozumiem Twoją ekscytację, ale zastanów się 2 razy. Ile schudniesz na kopenhaskiej?Powiedzmy,że 7 kg. Bedziesz ważyła około 95 kg. Będziesz chciała schudnąć jeszcze? Myślę, że tak. Wtedy (powiedzmy)znajdziesz inną dietę,która będzie miała więcej kalorii niż ta obecna i zamiast waga spadać- poleci w górę. Nie rób sobie tego, bo tylko rozstroisz swój organizm i później będzie trudniej !

nie myślałam że jeszcze ktoś w dzisiejszych czasach gdzie tyle się mówi o tego typu dietach że nie powinno sie na nie przechodzić, będzie sie w nia bawić... Nie krytykuję cię ale przemyśl czy warto meczyc sie na niej, zamiast zdrowego odzywiania i diety MŻ (mniej zreć). Może i wolniej efekty zobaczysz ale przynajamniej będą się utrzymywać.

Hej a czemu taka beznadziejna dieta dajaca jojo???Żeby schudnąć 1kg musisz spalić 7000kcal z taka jak Twoja to stracisz tylko wode i zawartość jelit jojo masz pewne lepiej zacznij ćwiczyć regularnie i diete rozsadna moze 1500kcal

Ta dieta to taki troche post w sumie bo przez 18 godzin nic sie w niej nie je. Powodzenia i to szczerze, jesli madrze wyjdziesz z niej po 13 dniach to wroci tylko 1 kg wody bo ta dieta dosc dobrze odwadnia. Jojo po tej diecie jest , jesli wraca sie po niej do tego smieciowego jedzenia z przed diety. Dasz rade :) czuje , ze jestes zdeterminowana :)

Pamiętaj, żeby dużo pić :) Super, że masz takie spadki na starcie już. A pomierzyłaś się? W tej kwestii też warto śledzić postępy, nawet tylko dla własnej motywacji :)