No w końcu coś się odblokowało, bo już traciłam wiarę w sens zmiany mojej diety :) Jestem przed okresem, więc zakładam, że jak zawsze waga jest trochę wyższa niż naprawdę, za kilka dni się okaże. Dziś widzę 62,3 kg, czyli kilogram mniej niż równo tydzień temu. Cieszę się, bo przecież nie ćwiczę wcale... Nie mogę się doczekać kiedy w końcu będę mogła, będę miała poczucie, że daję z siebie wszystko :)
orchidea24
20 października 2016, 12:59gratuluję spadku :)
Nattiaa
20 października 2016, 11:55gratulacje, i powodzenia :):)