Kolejny dzień, który nie należał do najlepszych i pod względem diety i humoru...
Boję się, że kolejny raz zrezygnuję z walki o lepsze ciało, bo znam siebie i wiem jak moje "gorsze okresy" działają na motywację. Mam momenty kiedy po prostu "walę wszystko" nie myśląc o konsekwencjach. Wiem, wiem... trzeba myśleć o tym, że później będę żałować, że chwila zapomnienia nie jest warta utraty tego co sobie do tej pory wypracowałam, bla bla bla... ale łatwo się mówi.
Motywacja spadła mi też dlatego, że dziś od samego rana czuję się strasznie...grubo. Przyglądam się sobie i nie widzę zmian po tych trzech tygodniach diety i ćwiczeń, a naprawdę się starałam. Mam nadzieję, że w końcu coś ruszy... Za tydzień zważę się i zmierzę, jeśli nie będzie żadnych efektów, to będę szukać przyczyny.
O diecie nic dziś nie powiem, bo aż mi wstyd. Jakichś wielkich "przestępstw" nie popełnilam, przezwyciężyłam co najmniej 3 zachcianki (mam wieeelką ochotę na pączka), ale rewelacyjnie tez nie było.
Ćwiczyłam:
- 8 minut abs
- 10 minut pośladki z Mel B
- Pilates 30 minut
- Callanetics
= ok 2h ruchu
running.girl
10 grudnia 2016, 11:45Kochana tylko się nie zniechęcaj :) Może czujesz się grubo, bo jesteś przed okresem? Ja wtedy mega puchnę i czuję się jakbym ważyła z tonę, ale po wszystkim jestem lekka jak piórko :D Ćwiczysz więc efekty muszą być :)
mmm25
9 grudnia 2016, 22:55Pierwsze efekty widac po 4-8 tyg więc się nie zrazaj. A poza tym miesnie są ciezsze niz tluszcz i jak cwiczysz mizesz nie zauważyć wielkich roznic na wadze, ale w obwodach juz tak.
tricked_beauty
9 grudnia 2016, 23:19Wiem, wiem... Juz raz udalo mi sie zrzucic 7 kg :) I wlasnie wtedy juz po 3 tygodniach widzialam zmiany w moim ciele. Na wage nie wchodze wcale, roobie to co jakis czas z ciekawosci :)
Sekhmet
9 grudnia 2016, 22:04Ty masz ochotę na pączka a ja dziś czułam urojony aromat marmolady różanej z pączków :) Tak więc nie jesteś sama w swoich ciągotach. Trzymam jednak kciuki abyś się nie poddała.