Kolejny dzień za mną.Wczoraj zaliczyłam 5 km z kijkami przed pracą.Dzisiaj godzina 9 rano a ja znowu na kijkach i następne 5 km.W domku po południu pocwiczylam z tiffany i keaira a na koniec 10 min z Mel B. Jutro na 6 rano do pracy na ciężkie 12 h także sobie chyba jutro odpuszczę sobie trening.W sobotę ważenie.Jestem ciekawa ile waga pokaże.Mam nadzieję że nie będzie źle.