Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Witam.Mam na imię Ela i mam 30 lat.Jestem dumą mamą 8-latki.Zaczełam się odchudzać pierwszy raz w 2015 roku ale to z marnym skutkiem.Drugi raz zaczęłam się odchudzać w 2016 roku gdzie schudłam 20 kg ale niestety potem sobie pofolgowalam i przytulam znowu 20 kg.Jak to mówią do trzech razy sztuka i tak po raz trzeci zaczęłam się odchudzać 17 marca tego roku.Co mnie skłoniło do ponownego odchudzania?Hmm....Po pierwsze idzie lato wyjazdy nad wodę i nakładanie stroju kąpielowego.Po drugie w pracy dziewczyny mówiły że wyglądam jakbym była w 9 m-cu ciąży przez długi okres.Takze postanowiłam wziąść się w garść i spróbować jeszcze raz.

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 745
Komentarzy: 7
Założony: 27 marca 2017
Ostatni wpis: 1 kwietnia 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Trocinka862017

kobieta, 38 lat, bartoszyce

173 cm, 77.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

1 kwietnia 2017 , Komentarze (2)

Dzisiaj miałam pomiar.Nie bałam się to bo nie miałam powodu.Trzymalam się diety,ćwiczyłem,chodziłam na kijki zawsze 5 km.Tak wiec jak stanęłam na wagę troszkę się zawiodłam bo ubyło mi tylko przez tydzień 300 g.No to ja się pytam co się dzieje...?Czemu tak mało?Oczywiście zrobiłam pomiar swojego ciała i takie oto wyniki:

Szyja-3

Biceps -0

Piersi-2

Talia-1

Brzuch-2

Biodra-2

Udo i łydka -0

Nie wiem czy to dużo czy mało.Zreszta po moich staraniach to już sama nie wiem.Tlumacze sobie że po prostu narazie waga tak wolno ludzie w dół a potem będzie już lepiej.Czy tak będzie?Zobaczymy w następnym tygodniu.

30 marca 2017 , Skomentuj

Kolejny dzień za mną.Wczoraj zaliczyłam 5 km z kijkami przed pracą.Dzisiaj godzina 9 rano a ja znowu na kijkach i następne 5 km.W domku po południu  pocwiczylam z tiffany i keaira a na koniec 10 min z Mel B. Jutro na 6 rano do pracy na ciężkie 12 h także sobie chyba jutro odpuszczę sobie trening.W sobotę ważenie.Jestem ciekawa ile waga pokaże.Mam nadzieję że nie będzie źle.

28 marca 2017 , Komentarze (3)

Idę dzisiaj sobie wieczorkiem na kijki a tu nagle dzwoni do mnie telefon.Ku mojemu zdziwieniu za drugą stroną słuchawki  była moja pani dyrektor. Okazało się że jedna z naszych byłych pracownic podała ją do sądu.(MOIM ZDANIEM BARDZO SŁUSZNIE MIĘDZY INNYMI ZA MOBNING U TAKIE TAM).Tak więc rozmawiam z moja pani dyrektor a ta uświadamia mnie że będę miała wezwanie na policję i co według niej powinnam mowic(dziewczyny kumacie o co kaman)widocznie się boi że wyjdą jej lewe przekręty  haha. Tym telefonem tak mnie wkurzyła ze trening się poszedl je.....Cale szczęście umowa mi się zaraz kończy także z moim obecnym zakładem pracy nie bede miała nic wspólnego oprócz ściągania się po sądach  bo od koleżanek z pracy dowiedziałam się że ta sprawa tal szybko się nie skończy.Kurde miało być o odchudzaniu a jest no życiu prywatnym.No cóż nie cały czas można pisać o diecie i ćwiczeniach.Jak ktoś chętny dodaj komentarz.Zycse wszystkim naszym odchudzający spokojnej i dobrej nocki.

28 marca 2017 , Skomentuj

Zaliczone 2 treningi cardio z tiffany i keaira.Spocilam się jak wiecie kto ...Wieczorkiem kijki i na dzisiaj spokój. Jutro do pracy po urlopie.Bedzie bardzo ciekawie a zarazem i ciężko bo będzie trzeba pogodzić treningi z pracą,ale jak ja to mówię "Kto nie da rady jak ja".

27 marca 2017 , Komentarze (2)

Jestem z siebie dumna.Jak narazie stosuje się do diety z vitalii i muszę powiedzieć że jestem zachwycona.Jak narazie nic mnie nie korci by sobie podjadac.W sobotę miałam wazenie i byłam troszeczkę zawiedziona,ponieważ  w ciągu tygodnia schudłam tylko 1 kg.No ale cóż sama jestem sobie winna bo stosowalam tylko dietę. Na początku tamtego tygodnia postanowiłam zacząć ćwiczyć. Zaczęłam  z Chodakowska ale wytrzymałam tylko 2 dni,ponieważ skalpel wydawał mi się monotonny.Tak więc zaczęłam ćwiczyć z Tiffany oraz Keaira 20 minut dziennie .Następnie dodałam jeszcze Mel B abs. Tak więc wszystkiego razem wychodziło 30 minutek dziennie.Jednak dla mnie to było mało i zaczęłam ćwiczyć 2 razy po 30 minut dziennie .Wstałam dzisiaj i postanowiłam  się pomierzyc  oraz zwazyc tak sama dla siebie. Jakie było moje zaskoczenie kiedy okazało się że mam kilogram mniej.Jezeli chodzi o pomiary to niestety brzuch jak narazie stoi w miejscu,bioderka -2 cm a talia no właśnie tu jestem bardzo zdziwiona bo aż -8 cm mniej.To dało mi takiego kopa do jeszcze większego działania. Także trzymam dietę,dalej ćwiczę i następny pomiar w sobotę.