Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Marzec


Początek nowego miesiąca, wypadało by mieć jakieś nowe postanowienia a ja od piątku mam takiego lenia, że nic mi sie nie chce.. już 3 dni na rowerku nie jeździłam muszę się wreszcie obudzić i nie zepsuć tego 0,3 spadku (niby mało ale zawsze jak dojde do wagi 57,3 to spadam na 57,7 i tek w kółko)

 

 3 tydzień bez słodyczy

 

sama jestem ciekawa jak będzie z jutrem (tłusty czwartek) spróbuje się nie dać w końcu zostało 5 dni do końca kuracji antysłodyczowej:P