Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
3.


Jak to jest, że człowiekowi przychodzi do głowy najwięcej pomysłów wtedy, kiedy ma się uczyć?? Pociesza mnie fakt, że jeszcze tylko 4 egzaminy i do domu ;)

Dzisiejszy dzień zaczęłam bardzo aktywnie, bo rano miałam zaliczenie z WF-u w formie testu sprawnościowego:
- skok dosiężny
- rzut piłką lekarską
- tor przeszkód
- bieganie
ćwiczenia same w sobie dość proste, jednak bardzo wyczerpujące, bo trzeba było robić je na czas. Po powrocie do domu usłyszałam od mojej kochanej współlokatorki, że wyglądam jak śmierć ;)

Dieta dalej trwa!

Śniadanie (7.30)
- miseczka musli z mlekiem

II śniadanie (11.00)
- omlet z otrą z dżemem

Obiad (14.30)
- zawijaniec z surówką

Kolacja (18.00)
- 2 kromki chrupkiego pieczywa z masłem i szynką
- 3 ogórki- korniszony

21.00- a teraz jeszcze wciągam galaretkę na osłodę życia ;)
zawsze podczas nauki zagryzałam ciasteczka, albo czekoladkę i ciężko zmienić nawyki, a galaretka chyba nie jest aż taka zła.



Dodaję jeszcze zdjęcie mojego największego kompleksu...






zmienię to!!!!