Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Hej Kochane! i po komunii.


Hej Kochane!

No i już Po komunii.    Było bardzo miło. Msza w kościele szybka - 50minut:) Przyjęcie  w bardzo miłej atmosferze. Jedzenie dobre - zjadłam nawet ciasto haah. Prezenty się małej podobały. Rower dostała wieczorem - bo nie chciałam go wieźć do restauracji za miasto - bezsensu..... A teraz leże sobie w łóżku. Właśnie zjadłam obiad. Leżę bo boli mnie brzuch. przyszła @. Ale i tak była litościwa, dała w komunie spokój, pojawiła się co prawda  wczoraj , ale wieczorem haha . Chciałam dziś iść pobiegać. Ale niestety - raz, że boli,  dwa , że pada.....ale wieczorem poćwiczę chociaż 8 minute legs i brzuszki.

Tu macie dwa zdjęcia z komunii. Tak się prezentowałam, wiadomo, że jutro znikną, usunę je.




USUNIĘTE :)

Teraz skoczę, zaparzę sobie kawę, i poszperam w internecie, w poszukiwaniu inspiracji do pomalowania ścian w pokoju:) jutro zacznę pakować rzeczy w kartony itp. 

Pa Kochane,
Maryśka!

  • Carmellek

    Carmellek

    21 maja 2011, 16:39

    Bardzo ładnie wyglądałaś w tej sukience ;]

  • violent

    violent

    19 maja 2011, 18:04

    Cieszę się, że uroczystość Ci się podobała. Fantastycznie się prezentowałaś;D

  • ojeek

    ojeek

    17 maja 2011, 08:27

    ja używam słodziku wiec cukier jaki spożywam to w sumie tylko z tych doadtków i owoców glownie. Krosty wychodza Tobie pewnie od czekoladowych rzeczy. ja miałam sporo problemów z cera w gimnazjum, zaczełam chodzic do dermatologa i obecnie mam buźke jak pupcia niemowlaka z malutkimi niedoskonałościami czasem. Mi pryszcze glownie pojawiały sie w starej diecie po smażonych i tlustych daniach, tylko to bylo tak ze jadłam je czesto np. po chipsach, teraz tego w ogole nie zauwazam jak raz na jakis czas sobie pozwole na coś tłustego i słonego. U Ciebie myśle jest to od czekolady po prostu. Ja używam ciemnego kakao i nic nie zauwazam.

  • TwardaJa

    TwardaJa

    16 maja 2011, 11:35

    no hej:) owszem, szalone piątki nadal praktykuje, dzięki temu nie miewam większych napadów głodu - ani wilczego głodu ani nic:) kiedyś nawet doczytałam, że taki skok kalorii większy,raz an jakiś czas- czyli u mnie dwa razy w tyg - nakręca metabolizm, bo przyzwyczajony,do dostarczanej na co dzień porcji kalorii musi więcej popracować, żeby spalić nadmiar:) oczywiście, tak samo jak kiedyś - sobota jest u mnie dniem lżejszym - jem wtedy mniejszy obiad i kolacje, żeby po tym piątku dodatkowego balastu nie było:) i jak do tej pory - waga stoi w miejscu. nie przytyłam ani nie schudłam:) Co do kaloryczności na co dzień - nie liczę - dokładnie, bo wcześniej stwierdziłam,że to już pomału obsesyjne się robić zaczynało - nie zjadłabym niczego,czego wcześniej nie zważyłam..... więc teraz nie ważę,m ale pamiętam w bardzo wielu przypadkach - ile co miało kalorii np kromki chleba na śniadanie, mleko do płatków, owoce, a nawet część warzyw. Kaloryczność - obliczam więc na oko, w tej chwili. patrzę mniej więcej ile ma na 100 g,sprawdzam na opakowaniach, przeliczam , żeby zachować proporcje kalorii na cały dzień - na oko staram się zawsze mieć te 2200:) Duże śniadanie i obiad, mniejsze drugie śniadanie i kolacja. Nie raz na pewno jest więcej, nie raz mniej, ale nie odbija się to nijak na mojej wadze:) możesz sobie zrobić np okres próbny - na tydzień, lub dwa porzucić ścisłe liczenie, na rzecz - metody na oko. sprawdzisz, czy potrafisz sobie sama już poradzić bez wagi i tabl :) ja tak zrobiłam, i się udało. Stabilizacja jest trudna, wiem, ale bardzo ważna, a ty już bardzo daleko zaszłaś:) moim zdaniem możesz spróbować z niej pomalutku wychodzić:)

  • ojeek

    ojeek

    16 maja 2011, 10:03

    po Twoim komentarzu u mnie przejrzałam calą Twoją stabilizacje.. och jak mi sie podobały Twoje szalone piątki. ;D w sumie po wiekszej refleksji kapnęłam sie że ja raz na tydzień tez jem cos "niedozwolonego" wieczorem z Moim. a potem czasami mam wyrzuty sumienia. :( Poczytałam w internecie o "oszukanych" posiłkach na diecie i podobno one nie powodują tycia. Ja robiłam to nieswiadomie i z lekkimi wyrzutami, teraz bede podchodzić do tego z wiekszym dystansem. Zauważyłam tez że w pewnym momencie po prostu przeastałas liczyć kalorie, mniej wiecej na etapie 1700-1800 kcal.. Mnie juz tez to męczy. chce dobić do ok. 2200.. mam nadzieje że mi się to uda i doczekam. Jak teraz jest z Twoją wagą, jak jesz? jesz te 2200 kcal? spr to czasem? mam wiele pytan i obaw co dalej... No i najwazniejsze czy praktykujesz "szalone piateczki" nadal?

  • Chemiczka83

    Chemiczka83

    15 maja 2011, 20:35

    Bardzo ładnie wyglądałaś:) Cieszę się, że przyjęcie się udało i że @ była dla Ciebie łaskawa.

  • TwardaJa

    TwardaJa

    15 maja 2011, 20:17

    FarBA, z Garniera - Nutrisse Creme , numer 89:) jest świetna. co prawda trzymałam może 5 - 10 minut dłużej niż zalecają na opakowaniu, ale włosy nie są zniszczone a kolor bardzo mi się podoba:)

  • Finni

    Finni

    15 maja 2011, 18:50

    wygladalas slicznie! b. elegancko :) trzymaj sie i niech okres a kysz bezbolesnie minie :)

  • baskowaa

    baskowaa

    15 maja 2011, 17:55

    Ślicznie wyglądałaś:) A tak poza tym to taka drobniusieńka jesteś:) I masz cudny kolorek włosów! Jaką farbą malujesz?;>

  • LuiKa

    LuiKa

    15 maja 2011, 16:55

    Bardzo ladna Marysia:) Taka Chudzinka z Ciebie)) Buziaki, odpoczywaj sobie ;*

  • bigslomka

    bigslomka

    15 maja 2011, 16:11

    wyglądasz rewelacyjnie !! Gratuluję sukcesów !!

  • MARGOLKA26

    MARGOLKA26

    15 maja 2011, 15:59

    ale śliczna JESTEŚ MARYŚ;-))))

  • shizaxa

    shizaxa

    15 maja 2011, 15:49

    ładnie wyglądałas tylko dlaczego taka smutna??