Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
smutno


Sniadanie: jablko + herbata zielona ( wiem, ze beznadziejne ale nie mialam ochoty na nic wiecej)

Lunch: Kasza typu peczak + tunczyk w zalewie z puszki

Posilek przedtreningowy: owsianka na wodzie z odrobina mleka + 2 suszone sliwki + 8 migdalow

Kolacja a tym samym posilek potreningowy: jajecznica z 3 bialek i jednego zoltka + 2 jogurty naturalne o takie

   Lekko przed 20.00 wrocilam z silowni, otworzylam drzwi domu i tak strasznie smutno  chce mi sie plakac...

kiedy byl tutaj Mlody ( kuzyn, cala rodzina tak go nazywa) caly czas zartowalismy bylo inaczej... ach nie wiem jak sobie mam poradzic z ta tesknota...

podczas treningu robilam wszystko by byc na silowni jak najdluzej bo wiedzialam, ze powrot do domu nie bedzie dla mnie czyms na co czekam z utesknieniem.

Pamietam kiedy zostawialam Mlodego na 2h samego w domu by moc isc na silownie, cwiczenia staralam sie robic szybko, skracalam czas cardio itp.

Uciekam wziac prysznic...nie bede sie dalej rozpisywala jak bardzo jest mi smutno bo moge sie poryczec...

  • savelianka

    savelianka

    10 lutego 2011, 22:05

    by ci nie było tak tęskno;)

  • wiosna1956

    wiosna1956

    10 lutego 2011, 21:22

    jak miło że jesteś !!!!! pozdrawiam Iwa-

  • natalia.pampon

    natalia.pampon

    10 lutego 2011, 17:34

    hahhahahaha dobra pojde na pierwszy ogien ale dopiero w poniedzielk bede robila jak bede miala wolne:)))

  • natalia.pampon

    natalia.pampon

    10 lutego 2011, 17:29

    Wlasnie ja tez lubie moje blondy bo cale zycie taki kolor wlasnie mialam:( Ale jak mi sie podobac nie bedzie to se spowrotem walne na blond hahahahaha:)) pozdr

  • uleczka44

    uleczka44

    10 lutego 2011, 10:39

    Tyniulka, ja przez całe moje zycie nienawidziłam powrotów do pustego domu. Tak już mam, może i Ty też. Młody zapadł Ci w duszę i serce i teraz smutek po nim. Ale czas przykryje kolejnymi warstwami nowych spraw i zdarzeń ten smutek. Bo życie ma swoje wymagania i trzeba im sprostać. Wrażliwość to piękna cecha, ale ma, jak wszystko, dwa końce. Na jednym wzruszenia piekne, głębokie, a na drugim smutek równie wielki, gdy tych wzruszeń zabraknie.

  • baja1953

    baja1953

    10 lutego 2011, 08:58

    fajnie, że ćwiczysz, ćwiczenia kształtują charakter, zagospodarowują czas, odpędzają złe myśli... Musisz chyba zadbać o pokarm dla ciała...ciut mało jesz, nie uważasz? A przecież już jesteś chudzinka... Na tęsknotę jest tylko jedna rada: czas... Pewnie nie uwierzysz, ale to prawda...Z czasem tęsknota przywiędnie...Chyba, że będziesz ja pielęgnować, podlewać łzami i wspomnieniami.... Pozdrawiam, Młódko...zdajesz się być fajną osóbką... Cmok;)

  • SweetRose

    SweetRose

    10 lutego 2011, 08:57

    Nie tylko Callanetics :D ale to ujawnię w wieczornym wpisie :) Miłego dnia :***********

  • SweetRose

    SweetRose

    10 lutego 2011, 08:48

    Hello Tyni :) ćwiczę w domu przed Tv, Wiele osób twierdzi, że ćwiczenia są bardzo nużące, ale mnie odprężają i Callan ma świetną figurę w tym wieku ! (nawet ja mogę jej tego zazdrościć :P) a dzisiaj ćwiczenia już zaliczyłam :) nie mogłam spać i stwierdziłam, że 4.30 to dobra godzina na wygibasy :D Z czasem przyzwyczaisz się, że młodego nie ma. Wiem jak to jest na początku w takich sytuacjach.

  • julka945

    julka945

    9 lutego 2011, 22:34

    ehh nie smutaj doskonale wiem co czujesz - ja mam młodszego brata.. jak go nie ma też jest jakoś tak dziwnie... on ma taką fajną pozytywną energie w sobie i jest taki pocieszny... eh, ale nie smutaj dobrze będzie.. ;)

  • takaja27

    takaja27

    9 lutego 2011, 22:15

    to oczywiscie Twoja sprawa i zeby nie bylo, ze krytykuje, ale ja bym na takim menu chyba zaslabla ...... podziwiam cie, ze mozesz na tym funkcjonowac... nie boisz sie po tym jojo?

  • shizaxa

    shizaxa

    9 lutego 2011, 21:16

    przykro mi że Ci ta smutno (tuli)

  • Spychala1953

    Spychala1953

    9 lutego 2011, 21:00

    potem czas leczy ranę i tęsknota za młodym będzie mniejsza. Żyj swoim życiem i nie wczuwaj się w tą smutną chwilę. Tak było mi smutnawo kiedy 2 dzieci się z domu wyprowadzała. Jeszcze 1 synek mieszka. Czasem jeszcze boli ale zaraz zmieniam temat myśli. Teraz przez Tyniulkę zaczęłam gdybać, buuuu. Posmutasimy obie? Buziole. Przytulam cieplutko:-))

  • Kosnos20

    Kosnos20

    9 lutego 2011, 20:46

    kochana nie smuć się;* a w ogóle to jesz wzorowo. Ja dzis poległam;| a ćwiczenia też dupowato;( nie ćwiczę. A Ty chodzisz sama na siłke czy z kims?:>

  • migotka69

    migotka69

    9 lutego 2011, 20:39

    poczytaj książkę lub obejrzyj jakiś dobry film:)