Kurde, dziewczyny. Nie wytrzymuje.... Wczoraj jeden atak - zjadłam dwie kanapki z boczkiem i garść migdałów. Po czym miałam jak wiadomo straszne wyrzuty sumienia. Więc co? Poszłam się wyrzygać. A dzisiaj? To samo. wpieprzyłam pół czekolady. I kawałek pizzy. Kurde. Co robić? Czemu się tak dzieje? Może to być przez hormony? Odstawiłam na jakiś czas tabletki anty, mogą to być konsekwencje?
JAK TEMU ZARADZIĆ? JAK NAD SOBĄ ZAPANOWAĆ?
neutralnaaa
16 marca 2014, 20:13ja też dziś zjadłam pół czekolady ;) i mam to w d*pie (w przenośni i dosłownie hehe) a wiesz dlaczego ? bo zmieściłam sie w bilansie, zmiescilam sie BTW i to jest najwazniejsze, nie zawsze trzeba jesc idealnie zdrowo, najwazniejsze makro ;) (no i przy redukcji ujemny bilans) jedz ze spokojnym sumieniem, wiesz ja teraz w poście nie pije alkoholu, pomyslalam och żadne wyrzeczenie i tak prawie nie pije, bo trenuje : P i wiesz o czym dzis marze?? o zimnej wodce z sokiem pomaranczowym! z samego rana chcialo mi sie drinka! jak nigdy dotad. bo powiedzialam sobie ze mi nie wolno, to okropne podejscie ;) zmien myslenie; ))
MinusPlus
16 marca 2014, 18:53Nie sądzę aby to było od hormonów, a ataków nie zachamujesz, ja mam podobnie z napadowym jedzeniem tylko ja stostuje raz na jakiś czas tabletki przeczyszczające, też straszne ale cóż...
Gacaz
16 marca 2014, 18:43Zwracanie p.o łakomstwie to duży problem, bulimia. Napady łakomstwa ma każdy od czasu do czasu. Trzeba je przeżyć i próbować od nowa. Ja tabletki stosuję od wielu lat i raczej schudłam,niż przytyłam od nich, ale każdy reaguje inaczej. Może zmień je na inne. Nie poddawaj się
marlenka2506
16 marca 2014, 18:42Skoro zaczynasz od wymiotów to został Ci tylko psycholog ! Moja siostra rowniez kiedyś miała taki problem,pozniej przytyła w ekspresowym tempie !
katinka75
16 marca 2014, 18:36gorzej z wymiotowaniem. może psycholog?
katinka75
16 marca 2014, 18:35może odpowiednio zbilansować dietę? Poza tym 2kanapki to nie zbrodnia, a migdały polecane na diecie