jako ze z moim odchudzaniem zawsze idzie w parze pielegnacja ciala, dzis po treningu z Mel B postanowilam sobie zrobic maseczke z bialej glinki. nalozylam, a potem siadlam do komputera z talerzem makaronu z sosem pomidorowym i klopsikami i czytam sobie vitalie. czytam czytam, zerkam na talerz zeby nabrac kolejna porcje na widelec a tu jakis bialy proszek na moim jedzeniu, mysle sobie -dziwne - przeciez nie sypalam parmezanu a dopiero po sekundzie sobie uswiadomilam ze to ta zaschnieta maseczka mi sie kruszy przy otwieraniu buzi!! ...
nie wiem, czy juz pisalam, ale rzucilam prace.fajnie bylo ale do czasu.
i o dziwo, teraz mam tyle wolnego czasu a w ogole ciezko mi cokolwiek zrobic, tylko zerkam na zegar i nie moge uwierzyc ze juz ta godzina!
a dzis bede robic pierogi ruskie ale z maki pelnoziarnistej. ciekawe jak wyjda:)
na koniec moj slodziak w jego nowym nietypowym legowisku :)
utrzymac.wage
4 lipca 2013, 19:29Ale słodki kotek ;)
LadyFit22
26 czerwca 2013, 10:56śliczny kiciuś;)
fokaloka
25 czerwca 2013, 21:43odp: właśnie czytałam na kilku stronach, że piwo też może rozjaśniać włosy, zdania na ten temat (czy rozjaśnia czy przyciemnia) są podzielone. Chyba to zależy od rodzaju włosów.