Tak więc popłynęłam po całości, ostatnie dni to jedna wielka porażka dietowa i ćwiczeniowa. Dziś ostatni dzień rozpusty i wracam na stare tory ;)
Tak więc popłynęłam po całości, ostatnie dni to jedna wielka porażka dietowa i ćwiczeniowa. Dziś ostatni dzień rozpusty i wracam na stare tory ;)
Shibainu
4 stycznia 2019, 10:00Nie poddawaj się. Jest Nowy Rok więc można zacząć od nowa. Życzę wytrwalosci
endorfinkaa
31 grudnia 2018, 13:10Trzeba działać :)