Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
W końcu waga drgnęła :)


Od rana mam dobry humor... Na, na, na, na, na, na, na, na :) i tak z piosenka na ustach, gotuje sobie dwa jaja :) na śniadaniowe pasty oczywiście na dwa dni :) czyli moje przypuszczenia sprawdzily się. Picie herbatek, latte i kompocikow z cukrem jest bardzo niewskazane. Przeżyłam tydzień bez cukru z bolaca głowa, ale warto. Cały kg w dół. Co prawda jeszcze mi te herbaty nie smakują i prawie przerzuciłam się na wodę, no ale cóż, dla lata bez balastu warto :) a tak poza tym, to jak myślicie w jakim czasie można umyć 80m2 podłogi w płytkach na wysoki połysk, bez żadnej smugi zaznaczam, po rozebraniu 6 metrowej choinki, z której nakapalo żywicy w obrębie jakiś 8m2? Ja już to wiem... na kolanach z dwiema sztangami wacików do demakijażu, litrem acetonu, rolka ręcznika papierowego i milionem ruchów parownica do podlogi... 5 godzin! Ale cóż zrobić, jeśli się ma męża Grizwolda :)