Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Fotomenu, czwarty dzień South Beach i trzecia
nieprzespana noc,.


Dobry wieczór!

Dziś króciutko. Dzień dietowo zaliczony dość elegancko, może poza zbyt dużą ilością fajek i cukierków bez cukru. Czymś się musiałam ratować. Moi ukochani Chorwaci wygrali wczoraj mecz, który jak być może wiecie zaczął się o północy, a skończył przed 2 rano... No i Jugole zaczęli świętować. Jeździli po mieście z dzikimi okrzykami, trąbili, darli mordy - jak to na Bałkanach :P I ja bym naprawdę nic nie powiedziała i cieszyłabym się z nimi, gdyby nie to, że mnie tą radością obudzili i nie było mowy o dalszym spaniu od 2 do 4 rano :/ Myślałam, że się rozpłaczę, bo to już trzecia noc, kiedy nie mogłam spać :( 

Wstałam o 8.00, zjadłam śniadanie, posiedziałam na kompie, wypiłam dwie ogromne kawy i położyłam się znowu coś koło 11:30. Zasnłęłam może o 12.00, a o 12:45 przyszedł E i mnie obudził ;-( Cały dzień jestem nieprzytomna, a wiecie jak to jest, człowiek od razu by coś zjadł... Na szczęście byłam męska, ale o ćwiczeniach nie było mowy. Cały dzień ledwo stoję, a w dodatku zaczął mi się okres, mam straszne bóle i w ogóle jest do dupy :P

Dobra, lecę z fotomenu:

Śniadanie: omlet ze szpinakiem (przepis dodam na bloga):

Przekąska: kilka orzechów laskowych i kimchi (koreańska kapusta na ostro). Sorry za brak zdjęcia, ale jadłam na wpół śpiąco i zapomniałam... Następnym razem. Swoją drogą, była bardzo smaczna :)

Obiad: grillowany kurczak tandoori (pyyycha!) i surówka, duuużo surówki :D

Kolacja: dziwaczna, ale bardzo smaczna sałatka z tuńczykiem i grillowaną papryką:

Poza tym wpadła 1 czereśnia i 1 niebieska mirabelka z własnego dzrewa ;)

Na dziś to chyba wszystko, bo ledwo żyję... Spróbuję jeszcze może coś poćwiczyć, ale na samą myśl mi słabo :( 3 cholerne zarwane noce i jeszcze bardziej cholerny okres :/

Trzymajcie się cieplutko i do jutra! :)

Ula

  • Mata_Hari

    Mata_Hari

    21 czerwca 2014, 21:29

    Kurcze, ja tak rzadko robię omlety, ale zrobiłaś mi ochotę.

  • puszek.

    puszek.

    21 czerwca 2014, 00:59

    zawsze smacznie i kolorowo. jami ;-)

  • nataliaccc

    nataliaccc

    20 czerwca 2014, 19:44

    mam nadzieję, że dzisiaj jest już lepiej!! buziaki:*

  • Margarytka02

    Margarytka02

    20 czerwca 2014, 19:15

    Cieszę się, że u ciebie lepiej, jednak mięsko daje siły i kopa ha,ha, a warzywka same to to siła po 7 latach i to jeszcze jak z górki pójdziesz - tak mówią nie wegetarianie czyli między innymi i ja ha,ha Nieprzespane noce to koszmar to się mści na całym dniu, mam nadzieję , że dzisiaj już wreszcie będziesz spała jak suseł. Tego Ci życzę. A propo napisz jak znowu trafić na Twojego bloga, bo jakoś mi sie zapomniało. Pozdrawiam cieplutko pa,pa

  • nowaja2014

    nowaja2014

    20 czerwca 2014, 12:59

    Jak patrzę na te Twoje jedzenie, to aż głodna zaczynam się robić :D Fajnie, że wróciłaś do fotomenu. Już kilka razy zainspirowałam się przepisami nawet z Twojego bloga :)

  • Grubaska.Aneta

    Grubaska.Aneta

    19 czerwca 2014, 23:08

    Pożeram szaszłyka;)

  • winter_beats

    winter_beats

    19 czerwca 2014, 21:54

    hmm... ja ostatnio sypiam po 5-6h, wstaję normalnie i też normalnie funkcjonuję :) i nie piszę tego, żeby się wywyższać, czy coś, tylko tak się zastanawiam, od ilu czynników musi zależeć nasze codzienne samopoczucie, że jedni śpią okresowo mniej niż powinni i jest ok, a drudzy są zmęczeni. a bywało też tak, że spałam po 8h i byłam nie do życia o.O i Kochana, wiem, co przeżywasz, też zawsze cierpię przez @, a mam dostać za 2-3 dni bodajże... :/ ta dietka SB bardzo mi się w Twoim wydaniu podoba, ale czy to zaskoczenie? hem, nie bardzo :D trzymaj się, wypocznij :)

  • Czarn@Oliwka

    Czarn@Oliwka

    19 czerwca 2014, 21:37

    Łącze się w bólach też mam @ :( i kusi podjadanie ...