Oj, już dawno nie wchodziłam na wagę będąc pewna jak ona mnie miło zaskoczy.... I tu się nie myliłam, bo zaskoczyła. Liczyłam na duuuużo więcej niż 40 dkg.... I to kolejna nauczka, że jak się niczego nie oczekuje, to później jest wszystko dobrą wiadomością. Bo przecież po ra pierwszy od dwoch miesięcy wreszcie zobaczyłam mniej, a nie więcej! I tego się trzymajmy.
UmaNissi
4 kwietnia 2014, 16:18Od nowa... No wracając do punku wyjścia nie można tego nazwać chyba kontynuacją.... :/