I jeszcze jestem chora. Bolą mnie wszystkie kości, non stop cieknie z nosa i mam gorączkę. O ćwiczeniach nie było mowy, dieta poszła w odstawkę - jadłam, co było w lodówce, bo nie chciało mi się niczego specjalnie przygotowywać. Mam nadzieję, że jutro się ogarnę, bo nie chcę zaprzepaścić tego pół kilo. Mogło przecież być gorzej. Tak się pocieszam, ale prawda jest tak, że czuję się sobą zawiedziona.
kasperito
22 lipca 2012, 23:22pełna podziwu jestem dla Ciebie, że pomimo chróbki dziś u Ciebie aktywność:) U mnie tato ma problem z nadwagą, ciut go z mamą odchudziłyśmy w zeszłym roku tłumacząc że dla serca lepiej itd, ale dużo nam nie udało się zdziałać, choć mama sporo chudziej gotuje obecnie. Teraz tata też na bakier , niestety. Mama moja szczuplutka 53 kg. Obojgu przydałaby się taka aktywność by poprawić sprawność fizyczną. Buziam mocno:)
SweetLambada
22 lipca 2012, 13:48Kochana nie smuc sie i nie badz dla siebie taka surowa badz swoja najlepsza przyjaciolka i ciesz sie ze waga nie idzie ci w gore tylko w dol a pol kg to tez cos tak naprawde by zdrowo schudnac powinno sie chudnac 0,5 kg tygodniowo max 1kg takze glowa do gory z czasem bedzie lepiej
martusio
21 lipca 2012, 23:01ojoj, to dużo zdrówka i powodzenia z dieta po powrocie z chorobowego;)
kasperito
21 lipca 2012, 22:53przykro mi że choróbsko jakieś cię trzyma:( . wiem że chiałas mieć większe spadki , ale powiem Ci że trudno kilogram zrzucać każdego tygodnia, a 0,5 to też ładny spadek. Są takie tygodnie że człowiek wszystko zrobił ok i waga stoi, więc lepszy rydz niż nic. A jak człowiek chory , to ciut luzu potrzebuje, więc nie bądź sobą zawiedziona. Nie ma powodu, niech sen choróbkę przegoni i niech nie męczy naszej Urlike! Trzymaj się słonko i buziam i życzę zdrówka
cupcake.
21 lipca 2012, 22:40ojjj zdrówka życzę! jak wyzdrowiejesz to wszystko wroci do normy;)
bonbons1993
21 lipca 2012, 22:38Nie przejmuj się, każdy ma czasem gorsze dni ;) życzę szybkiego powrotu do zdrowia ;) A tak poza tym też mam yoreczka, sunię ; ) słodkie psiaki