Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ale laska...


Dwa tygodnie nieogarnięcia... Kiedy pomyślę, że mogłabym w tym czasie schudnąć 2kg - wrrr. Przytyłam. Szkoda.

Ale czuję się zmotywowana:D Widziałam dziś moją koleżankę z podstawówki, która, tak jak ja, zawsze miała nadwagę. Teraz, ta matka dzieciom, wygląda jak modelka! Też tak chcę! Czemu miałabym nie móc? 

Rezygnuję z jednego punktu w mojej liście nawyków do przyswojenia. Okazuje się, że mam uczulenia na niektóre owoce - jabłka, brzoskwinie, pomarańcze... Jeszcze nie wiem, czy to wszystko. Będę musiała eliminować te, które okażą się dla mnie szkodliwe, tzn. wywołają pieczenie ust, języka i gardła. Kurcze - czy wiecie może, czy te owoce są w życiu do czegoś potrzebne? Bo to, że są smaczne, nie ulega wątpliwości... buuuuuu

  • pchelka3

    pchelka3

    1 czerwca 2014, 14:21

    Mają dużo witamin ,ale wszystko można zastąpić nie przejmuj się , nie ma produktów nie zastąpionych tak jak da się zastąpić mięso na pewno da się te owoce których nie możesz jeść ,zwiększ ilość warzyw i poszukaj takich owoców które możesz jeść-coś na pewno się znajdzie nie bój się

  • angelisia69

    angelisia69

    1 czerwca 2014, 14:04

    Jak sie chce to wszystko mozna,wiara czyni cuda ;-)