Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Myślicie, ze Was opuściłam...


Nic podobnego, ale w robocie taki miałam kocioł, że na wpisy sił zabrakło. Myślałam, że dam radę pogodzić, ale nie dałam. Spadek wagi delikatny, ale ciągle mieszczę się w planie. To pociesza. Narozrabiałam i z tego powodu delikatny. Sami przyznacie rację, że bataty, kurczak w panierce, pizza i alko to zdecydowanie jadłospis nie na dietę odchudzającą, 😁 Zbieram się w sobie i tym razem przekąska. Omlet francuski z dwóch jaj, szpinak z fetą, pomidorki z kromką chlebka żytniego.