Wystarczy przebiec kilometr żeby się rozgrzać a potem ciepło się długo człowieka trzyma ;) Trochę dziwnie się czuję biegając (marszobiegując?) po stadionie. Zwłaszcza w soboty. Zimą nie ma zbyt wielu początkujących biegaczy więc biegam wśród ludzi mocno zaawansowanych, dublujących mnie co większą lub mniejszą chwilę.
Kilka miesięcy (ba! tygodni) temu nie uwierzyłabym, że nie będę się tym bardzo przejmować. Lubię być w czołówce. Nie lubię wypadać na czyimś tle gorzej. Nie wiem co się stało, że zmieniłam swoje podejście ale zaczęłam porównywać się tylko do siebie.
No bo jak do diabła mogę się porównywać z kimś kto biega od kilku miesięcy? Lat? Trenuje zawodowo? Przecież to idiotyczne!
Biegnę więc w swoim tempie, starając się pokonywać własne słabości a nie rywalizować. I jak na razie dobrze mi to wychodzi.
Dziś na liczniku 7,5 km. I lekko ponad 50min (standardowo 6min marszu podzielonego na trzy tury).
Efforte
26 stycznia 2014, 15:09Bieganie jest niepodważalnie absolutnie świetne, wyzwala jak żadna inna dyscyplina i pozwala się zajebiście odprężyć
Saineko
26 stycznia 2014, 10:56No i super, tak powinno być :)
robaczki2
26 stycznia 2014, 09:14super, że biegasz. Moim zdaniem lepiej biegać na świeżym powietrzu niż bieżni (pod warunkiem, że biegamy po odpowiednim podłożu). I fajnie, że masz zdrowy rozsądek, pewnych rzeczy nie da się osiągnąć od razu i niesprawiedliwe jest porównywanie się do ludzi, który trenują od lat (bo zwykle tak jest). Powodzenia!
emiiily
26 stycznia 2014, 00:30Ja póki co biegam na bieżni na siłowni, ale już wkrótce przerzucam się z karnetu na bieganie w terenie:) Niech się tylko troszkę ociepli:)
katarzyna19852014
25 stycznia 2014, 21:02Ja to nie mogę na stadionie biegać :( Musze w terenie
typowa
25 stycznia 2014, 18:19Nie wiem czy dałabym radę biegać w taką pogodę :) Do sklepu mi się wyjść nie chcę tak zimno jest :)
owoocek
25 stycznia 2014, 16:28kurcze, gratuluję motywacji do biegania w takie mrozy ;o w ogóle motywacji do samego biegania :D
Ishita17
25 stycznia 2014, 15:20Jesteś wielka :D
heres.to.be.fit
25 stycznia 2014, 14:59naprawdę podziwiam cię! ja w taka pogodę wychodzę wyłącznie tylko kiedy muszę... jestem raczej ciepłolubna i wole pojeździć na rowerze stacjonarnym oglądając jakiś film...