Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
trudne tygodnie nastały


WITAJCIE DZISIAJ NA SZYBKO  .... ZBIERAM SIE PO IMPREZIE  JUZ OSTATNIEJ RODZZINNEJ NIE JEST DOBRZ ZE MNA  CZUJE SIE OKROPNIE , BEZNADZIEJNIE   CHYBA ŁAPIE JAKIEGOS DOŁA ....  ŻYJE PEŁNIĄ ZYCIA TYLKO 5 TYGODNIA  BADZ 3 TYGODNIE W  ROKU A RESZTA DNI  MIESIĘCY NO CÓZ PRAWIE JAKBYM NIE ZYŁA  NIE JESTEM SOBA CHCE COŚ ZMIENIC ALE ZAWSZE MUSZE KOMUS ODDAC KAWAŁEK SWOJEGO ZYCIA  SWOJEGO CZASU... DLATEGO TEZ POSTANOWILAM CHCE  COS ZMIENIC  CHCE ZROBIC COS WRESZCIE DLA SIEBIE  NIE TYLKO DLA OSOB REZCICH ... DUSZE SIE WE WŁASNYM ZYCIU , SWIECIE ......

MENU

SNIADANIE

WODA Z CYTRYNA , BANAN ,  SEREK  WIEJSKI  WASA X3  360 KCL

PRZEKĄSKA

JABŁKO  100 KCL

OBIAD

KURCZAK Z RYZEM Z GRZYBAMI  435 KCL

PRZEKASKA 200 KCL

KOLACJA 500 KCL

3 HERBATY ZIELONE , 2 CZERWONE , WODA

W SUMIE OK 1330 KCL

ĆWICZENIA

BRZUSZKI

POŁBRZUSZKI 200

NOGI

AGRAFKA 1000 POWTORZEN

5 KM BIEGU

60 MINUT HH

POZDRAWIAM ...