i urodziny moje dziś:) dziwnie jest mieć 33 lata i być, przynajmniej w słowach niektórych młodszych koleżanek, staruszką:)
Pogodowo majówka się niestety nie powiodła. Na szczęście przełożyłam grilla na sobotę i temperatura była jeszcze w porządku. Trzymałam dietę i, o dziwo, dziś jako prezent urodzinowy dostałam 59,1 kg na wadze. Happy, happy, happy:)
Wszystkiego najlepszego samych sukcesów nie tylko an tle gubienia kg. Poza tym pogoda chyba wszystkich zaskoczyła, zwłaszcza nawał śniegu w Dolnośląskim.
Haydi
3 maja 2011, 20:51Wszystkiego najlepszego samych sukcesów nie tylko an tle gubienia kg. Poza tym pogoda chyba wszystkich zaskoczyła, zwłaszcza nawał śniegu w Dolnośląskim.