Od jakiegoś czasu mam "wolne" od ćwiczenia, diety, wszystkiego. Frustrujące jest to że wszystko co zrzuciłam powróciło. No, ale wiem że to tylko i wyłącznie moja wina.
Powracam po raz nie wiem który, ale mam nadzieję że już ostatni. Mam nadzieję że skończą się wymówki, już będę grzecznie się trzymała swoich planów.
Jak zazwyczaj czuję wstręt do siebie przez to że przytyłam tak tym razem coś się zmieniło. Nie chcę ćwiczyć i zdrowo się odżywiać żeby pozbyć się wstrętu,bo go nie odczuwam. Raczej chcę to robić dla bycia silniejszą, chcę poczuć ten entuzjazm który czułam po ćwiczeniach. Te endorfiny są niesamowite. Mimo tego że długo się motywowałam do powrócenia na właściwe ścieżki mam wrażenie że właśnie przyszedł ten moment kiedy jestem gotowa.
Mam też nowy sposób na motywowanie siebie. Mam nadzieję że przyniesie skutki. ^^
Mój proces redukcji? zdrowszego trybu życia? jakby tego nie nazwać jest jak sinusoida, mam pewien rodzaj słomianego zapału którego pewnie już się nie pozbędę, ale będę się starała opanowywać :D
Będę się ważyła i mierzyła co jakieś 2 tygodnie :p powinny być już jakieś lekkie spadki po pierwszych dwóch :D Więc wpisy będę prowadziła przy okazji mierzenia i ważenia, czasami może wcześniej jak będzie coś wartego podzielenia się z wami :)
***
W lutym byłam w Zakopanem. Było cudownie! Uwielbiam góry, to jest to co mogłabym oglądać cały czas. Plusem było to że z mojego okna w pokoju był piękny widok na góry. Bardzo się z tego powodu cieszę.
To był pewien rodzaj nagrody, za to jak się przykładałam do studiów, za wysiłek wkładany we wszystkie moje działania. Sposób na regenerację i odpoczynek.
Mam nadzieję, że jeszcze nie raz będę miała okazje pojechać w góry.
***
Ostatnio odkryłam moje nowe hobby czyli haft. Lubię sobie powyszywać różne rzeczy :) sprawia mi to przyjemność i uspokaja mnie :p Jest spoko, tym bardziej że mam z tego satysfakcję :p Wiadomo nie jest to jeszcze idealne, bo to początki, ale mam nadzieję że z czasem będzie już tylko lepiej
fitnessmania
2 kwietnia 2017, 12:34Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka
fitnessmania
29 marca 2017, 09:37A mi się udało zrzucić 6kg, było ciężko, ale udało się, jest coś co może i tobie pomóc, wpisz sobie w google - co na problemy z nadwagą xxally radzi
blue-boar
6 marca 2017, 09:45zazdroszczę Zakopanego w lutym, ja miałam okazje tylko w cieplejszych miesiącach jechac :)
aniaczeresnia
5 marca 2017, 12:26Waga na pasku aktualna? 9 kg do zrzucenia? Uda sie!
vermo
5 marca 2017, 12:38Waga jest aktualna, wiem że jeśli będę konsekwentna to się uda :D jednak chciałabym warzyć gdzieś 55 kg :D
aniaczeresnia
5 marca 2017, 12:39No to masz troche roboty...
spelnioneMarzenie
5 marca 2017, 08:49witaj :) na pewno ci sie uda! gory, tez uwielbiam :) tez lubilam haftowac, ale to bylo w podstawowce, wiec nie pamietam nic z tego.
vermo
5 marca 2017, 12:37hej, mam nadzieję że tym razem się uda :D