Zaczynam doceniać uroki ciepła . Mieszkam na wsi więc znajduję sobie jakieś zajęcia na dworze byle dalej od lodówki. Pochłaniam też olbrzymie ilości jabłek lepsze to niż kanapka z kiełbasą. Nie wpisuje ostatnio pomiarów wagi bo moja waga oszalała jakby 2 kilo w tą czy w tą nie robiło jej różnicy.
jusstyska1989
24 kwietnia 2012, 12:44dziękuję za komentarz i słowa otuchy :) Myślę, że Tobie również uda się dojść do wymarzonej wagi, więc nie bój się marzyć. Wyznacz sobie cel i brnij do niego ze wszystkich sił. Jeśli chodzi o moją rozwagę w diecie to bywa różnie, ostatni tydzień odchudzania odbiega od ideału. Nie ćwicze z braku czasu i zaczęłam mniej jeść żeby nie przytyć. Wiem, że to głupie, ale weekendu wracam do ćwiczeń i starego postanowienia. Powodzenia :)
gosiaaa90
23 kwietnia 2012, 21:23tez kocham zajecia na podworku:)))
mania3
23 kwietnia 2012, 20:43To muż niedługo osiągniesz cel w odchudzaniu,gratuluje,na samych jabłkach nie da isę przeżyć zjedz tą kanapkę nic ci nie będzie.U mnie waga do bani:(