Dawno mnie nie było . Ale staram się pilnować , przybyło mi kilka deko ale nie ma większego problemu. Teraz muszę dobić do
62 kg
termin to 1 czerwca . Niby długi termin ale powoli dam radę.
Mam motywację , która ma na imię Tomek . Ja wiem , że powinno to się robić dla siebie , ale kiedy mężczyzna się ogląda za tobą to podnosi twoją samo ocenę . Tak , że chęci rosną żeby zabrać się za to co zostało do zrzucenia.