Jakiś czas temu pisałam o chipsach z cukini ( tutaj ), dzisiaj będzie przepis na chipsy z buraków. Właściwie sposób przyrzadzania chipsów buraczanych jest podobny do sposobu przyrządzania chipsów z cukini.
PRZEPIS:
- buraki(lub jeden burak)
- oliwa z oliwek
- sól/ lub/i do smaku mieszanka przypraw
Przygotowanie (wersja pieczona)
- Piekarnik nagrzać do 180°C. Formę wyłożyć papierem do pieczenia.
- Buraki umyć, obrać i pokroić na plasterki, tak cienko jak się da/ lub przy pomocy odpowiedniej tarki.
- Plastry warzyw ułożyć równomiernie na papierze, skropić oliwą i posypać przyprawami wg uznania.
- Piec 15-20 min, obrócić podpieczone chipsy na drugą stronę i zapiekać kolejne 15-20 min pilnować aby się nie przypaliły.
- Wyciągnąć z piekarnika, schłodzić, przełożyć do miseczki i podawać.
Przygotowanie (wersja smażona)
- Buraki umyć, obrać i pokroić na plasterki, tak cienko jak się da. Ja robiłam to ręcznie ale przy pomocy odpowiedniej tarki byłoby znacznie szybciej.
- Na głębokiej patelni rozgrzać olej.
- Wrzucać partiami plastry buraków i smażyć ok 3-4 minuty, do momentu aż się zarumienią a końcówki zaczną się wyginać. Im cieńsze plastry tym szybciej się usmażą ale też szybciej będą się przypalać dlatego trzeba bardzo pilnować czasu smażenia.
- Usmażone chipsy wykładać na ręczniki papierowe i poczekać aż tłuszcz ocieknie i chipsy się wystudzą.
- Gotowe chipsy posypać przyprawami wg uznania, przełożyć do miseczki i podawać.
Znalazłam w sklepie alternatywę dla chipsów dietetycznych przygotowywanych samemu
Co o nich myślicie?, ktoś próbował? Opis brzmi całkiem nieźle..
informacja dietetyczna dla przykładu - chipsów z buraka:
Produkt nie jest modyfikowany genetycznie. W procesie produkcji nie stosuje się sztucznych dodatków, barwników i konserwantów. Jest więc to produkt całkowicie naturalny. Wzbogacane są w witaminę C, a zawartość tłuszczu w tym produkcie nie przekracza 1%. Jest to wyłącznie tłuszcz naturalny zawarty w surowcu jeszcze przed jego przetworzeniem.
- bez smażenia i pieczenia
- w 100% naturalne
- bez konserwantów
- bez dodatku soli i cukru
- bogate w błonnik i witaminy
- oczyszczają organizm z toksyn
- o działaniu przeciwmiażdżycowym
- zalecane przez dietetyków
- lekkostrawne
- nietuczące
ewelinuss
10 marca 2013, 13:31tak tak jestem na 1 tys, wczesniej bylam na 700 ale potem musialam zwiekszyc zeby powoli przyzwyczaic organizm do w miare normalnego jedzenia,trzymam za Ciebie kciuki, pozdrawiam.
pollla
9 marca 2013, 23:14ale będę dużo ćwiczyć więc różnica tych 300 kcal nie będzie chyba aż tak widoczna, zobaczymy , bo do tej pory 1100 jadłam
mirriam1234
7 marca 2013, 00:49jabłkowe ok, ale pomidorki są moim zdaniem paskudne :-)
briget1983
6 marca 2013, 07:44Fajne, ja robiłam chipsy z pietruszki i marchewki i mi się spaliły:( ale będę próbować dalej.
agneska1980
5 marca 2013, 11:55hm ciekawe czy wyszły by w mikrofali, robię z kiełbaski w mikrofali a czasem jabłuszka chipsowe są w biedronce , pyszne :-) zaciekawiona jestem tymi burakami :-)
ladyofdarknesss
5 marca 2013, 09:12Mysle ze to genialny pomysł ;) Na pewno dla kogos kto uwielbia zwykle chipsy , bedzie to idealna alternatywa ;) Pozdrawiam
poziomka1905
4 marca 2013, 23:59czego tycza sie te kalorie i inne wartosci odzywcze powyzej? chipsow buraczkowych? caly ten przepis wyglada genialnie, zwlaszcza ze uwielbiam buraki :) z cukinii chipsy sa moim zapychaczem :) super wpisik, dzieki, napewno zrobie :) pozdrawiam cieplutko!
holka
4 marca 2013, 21:41Też jadłam jabłkowe...pycha,ale rzeczywiście trzeba sprawdzić ile mają kalorii...pewnie smaczne :)
izkaduch87
4 marca 2013, 19:35Z buarków?? w życiu nie :):) ale za to jadłam jabłkowe i były pyszne :):)
ojtajolunia
4 marca 2013, 18:52Jadłam te chipsy owocowe, bardzo smaczne. Mama para miesięcy temu zrobiła dla mnie z jabłek, z kilograma zrobiła się mała miseczka. Cukier i węglowodany zostały, czyli cała wartość energetyczna tylko woda wypar owała. Zdałam sobie sprawę, że zjadłam 500kcal. Plus taki, że było to zdrowe :-) W tych ziemniaczanch to aż boje się pomyśleć co jest;-)
ita1987
4 marca 2013, 18:08Jadłam te jabłkowe.. Pychota...