Witam w "dlugi weekend"
Choc dla mnie on wcale dlugi nie jest, wczoraj owszem, bylo wolne, ale dzis i jutro niestety praca :(
Rekompensata bedzie przyszly tydzien gdzie czwartek jest dniem wolnym :D :D :D
A milosc utracona? Moj najcudowniejszy na swiecie rower jest RANNY... wracajac we wtorek z pracy jakims cudem zerwalam lancuch.
Wczoraj naprawde probowalam poszukac pomocy, ale niestety NI DALO RYDY
Dzis moze sie uda skonczyc prace wczesniej i zawiezc rowerek do dohtora....
bo jak tu bez niego?
na sobote zaplanowana wycieczka 42 km a ja nie mam mojej Bestii
Wczoraj przez to caly dzien mialam dola....
Jutro ide na basen, i w ogole musze sie JESZCZE bardziej ogarnac bo kuuuurcze, waga spada, ale co z tego jak ja sie jakas "wielka" czuje....
assezminceetsensible
2 maja 2013, 14:53ojej myślałam, że utraciłaś 'prawdziwą' miłosć :)
MozeszWiecej
2 maja 2013, 13:55Ja tez dzisiaj w pracy, dopiero zaczynam,łącze się w bólu!:)
bea3007
2 maja 2013, 13:37Powodzenia i udanej wycieczki pozdrawiam
Nejtiri
2 maja 2013, 13:33Jeszcze nic straconego.. trzymam kciuki, byś postawiła 'swoją miłość' na nogi.. na koła znaczy się. ;) Powodzenia.
refungismedicinalis
2 maja 2013, 12:58co to jest 42 km?
ewej1993
2 maja 2013, 11:38no to oby rower był szybko naprawiony :) Mój, mimo że ogo uwilebima, to cały czas mi rwie spodnie przy łańcuchy, muszę je mieć podwinięte, alobo bardzo ciasne przy kostce i łydce. Trzymam kciuki :)