Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Życiowy rekord.....


Witam  w poniedzialek,

Dla Was po dlugim weekendzie, dla mnie przed (Czwartek jest wolny).

Weekend minal mi bardzo bardzo aktywnie, ale zmeczona jestem jak malo kiedy.
Malo snu, duzo sportu i o!

W piatek pobilam swoj zyciowy rekord
66 dlugosci na basenie... Nie byloby to nic niezwyklego, gdyby nie fakt ze nie zrobilam pomiedzy dlugosciami ANI JEDNEJ PRZERWY
nie zatrzymalam sie nawet na 5 sekund. To moj REKORD ZYCIOWY
Wyszlam z wody, to nog nie czulam, ale sama czulam sie swietnie!!!
Dodatkowo na basen, z basenu i do znajomego jezdzilam na rowerze, wiec w sumie zrobilam ok 20 km na rowerku.

W sobote zrobilam tylko 5 km na rowerze, ale za to posprzatalam chalupe, zrobilam dwa prania, zakupy. No i 4 godziny szalenstwa na "Metal & Rock Classic Party" tez zrobily swoje.
Muzyka byla cudna, dokladnie taka jakiej bym sobie zyczyla. Ehhh wytanczylam sie, a i tak mi malo...

Wczoraj 4 km rower, tylko... ale za to piekny upadek. Nic sie nie stalo, mam tylko pare siniakow, ale za to w pieknym styli wylozylam sie przed restauracja gdzie w ogrodku siedzieli ludzie

Dzis odbieram moj rower (bo caly czas smigam na Devilu kolegi, a jego rower jest dla mnie ciezki w prowadzeniu - moze stad ten upadek)
Ja chce moja Beast!!!!


Aktywnego tygodnia Vitki !!!!



  • Mrs.Seal

    Mrs.Seal

    6 maja 2013, 19:40

    o jeeesssssuuuu! chyba bym umarła :)

  • refungismedicinalis

    refungismedicinalis

    6 maja 2013, 14:17

    to jeździsz na tym czarnym diable ?

  • Mafor

    Mafor

    6 maja 2013, 13:49

    szczena mi opadła odnosnie ilosci sportu...

  • MozeszWiecej

    MozeszWiecej

    6 maja 2013, 12:57

    Dobra to zrobimy sobie challenge jak juz dobrnę do basenuuuu :)

  • MozeszWiecej

    MozeszWiecej

    6 maja 2013, 12:37

    wyglądasz świetnie! ja od czerwca wracam na basen, rozumiem, że będziemy się sciagać:)

  • MozeszWiecej

    MozeszWiecej

    6 maja 2013, 12:34

    super, jestem dumna!

  • bea3007

    bea3007

    6 maja 2013, 12:26

    wow- gratuluję. W życiu tyle nie pływałam. Córka ciągnie na basen, może w koncu dam się zaciągnąć. Tak w maju spinamy tyłeczki mocniej i walczymy dalej. Pozdrawiam