Ku mojemu zdziwieniu nie odczuwam głodu. Najprawdopodobniej doświadczyłam tego co obiecuje ten post leczniczy - mianowicie przestawienie się organizmu na odżywanie wewnętrzne. Na pewno szczupleje, ale zważę się dopiero pod koniec diety. Mam takie wrażenie jakby ciało się obkurczało, w taki bardzo ładny sposób. Co najważniejsze nadąża za nim skóra. Z ciekawostek: W ogóle nie brakuje mi kawy. No może jedynie w sferze rytuału. Zwykle pijałam kilka szklanek dziennie. Na pewno mam więcej energii. Dużo chętniej ćwiczę. Jedyny minus to monotonia posiłków. Przy czym nie jest to brak możliwości jakie daje ta dieta, ale mój genetyczny leń. Pozdrawiam serdecznie.
annastachowiak1
13 sierpnia 2014, 09:14"Podróż na sto stóp" urocza.Rewelacyjna Helen Mirren,ale dorównuje jej urokiem i grą przeciwnik(ojciec kucharza) z drugiej strony ulicy....
RoyalWoman
12 sierpnia 2014, 20:08wow to niezła jesteś to moim zdaniem total hardcore ja bym chyba wymiotowała..nie cierpię surowych warzyw
edyta4311
12 sierpnia 2014, 16:09Wytrzymasz do końca, najgorsze są 2-3 dni pierwsze, moja mama ją właśnie skończyła, nie chodziła głodna, a co do monotonii to jadła dużo zup, gołąbki warzywne, warzywa grilowane, kapuśniaki itp.
Sunniva89
11 sierpnia 2014, 20:21świetne informacje, widać dieta działa !
vieslava
12 sierpnia 2014, 10:15Dziękuję ;-)
Mayan
11 sierpnia 2014, 17:34Gratulacje!! :))
vieslava
12 sierpnia 2014, 10:15Dziękuję ;-)
RoyalWoman
11 sierpnia 2014, 15:21CO TO JEST ZA DIETA? JESZ TYLKO WARZYWA I OWOCE?
vieslava
11 sierpnia 2014, 15:37Dieta dr Ewy Dąbrowskiej, albo jak kto woli Post Daniela - nie wszystkie owoce i nie wszystkie warzywa.