Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
kłody pod nogi zewsząd


normalnie na nic nie mam czasu

ale mam dziś nerwa więc postanowiłam wejść i napisać parę słów

w piątek byłam u endo- tarczyca chyba w porzo bo nie mówiła nic o wynikach

teraz zabawa w tężyczkę (czyli zła gospodarka wapniowa w mięśniach) na początek czerwca mam zrobić CA, Parathormon, Mg i fosfor..... - (?) to ostatnie mnie dziwi, resztę już robiłam kiedyś .....

zabawa w poszukiwanie co mi jest posuwa się do przodu a może i nie? przynajmniej wszystkie hormony przebadam....

na stwierdzenie że mi gorąco i się nadal pocę Pani Doktor stwierdziła że cierpię na endotermię, ale czy jakiś lekarz się tym zajmuje? wydaje mi się że pocenie się z tym wiąże......wcześniej oczywiście nadciśnienie wymyśliła ale powiedziałam ze ja w tą drugą stronę raczej no i cisnienie po mocnej kawie i biegach przełajowych na 6 piętro piechotą wyniosło 102/78 

święta jak to świeta w Wielką Sobotę na działce tesciow brata pomagałam w transporcie piasku z worków do piaskownicy dla brata maluchów bo czas sezon piaskowy rozpocząć, zdarta skóra z nadgarstka i kawałka dłoni do krwi a co.

no ale za to trochę ciotka z maluchami poskakała sobie na trampolinie, w niedzielę po obżarstwie iść nie mogłam a później zaczęło padać więc lipa :( ale fajne kardio takie skakanie na trampolinie mogłabym godzinami skakać :) obżarstwo było ale wkońcu od tego są świeta...

dziś przyszła informacja o wystawie dla artystów do 35 roku życia normalnie w kurzylam się jak to przeczytałam bo termin składania prac został przedłużony z 14 do 25 kwietnia

no rzesz kurde dzis 22 dlaczego ja dopiero teraz dowiaduję się o wystawie? 

jutro musze podzwonić i dowiedzieć się co i jak normalnie czasu nie mam na to

a z jeszcze bardziej wkurzających spraw:

koleżanka zaprosiła na fb znajomych na ognisko- jednak będzie 10 maj, niestety najbardziej wyczekiwana osoba nie przyjdzie :( no więc lipa na całego ....