Strasznie mi się mój monotonny jadłospis podoba
śniadanie: 2 jajka sadzone
II śniadanie rozpustne: czyli deserek do kawy: 100 g jogurtu greckiego z migdałami i wiórkami kokosowymi i 2 słodzikami rozpuszczonymi w łyżeczce wrzątku
obiad: cycek kurzy z brokułami
podwieczorek: chłodnik bez jajka
kolacja: 2 pałki kurze z warzywami i olejami
tak mi przypasował ten deserek do kawy że ciężko będzie go zmodyfikować aby był mniej tłusty- bo w drugiej fazie będę ciąć tłuszcz na rzecz węgli zbożowych bez glutenowych. Ale coś wymyślę. W końcu stopniowo będę wrzucać do 150 a później 200 g węgli dziennie.
Magduch2014
15 lipca 2014, 10:43Uwielbiam jogurt grecki i też umiem go wszamać w rozpustnej wersji miodowej;)
VikiMorgan
15 lipca 2014, 11:14ja chwilowo miodu jeść nie mogę ze względu na niski poziom węgli w tej fazie eksperymentu ale w 2 jak najbardziej do tego dojdzie miód zamiast słodzika :)
Magduch2014
15 lipca 2014, 11:24Rozumiem:) Ciekawa jestem tego Twojego eksperymentu,poczytam więcej o tym.
VikiMorgan
15 lipca 2014, 11:31ja również :)
Magduch2014
15 lipca 2014, 11:41Póki co powodzenia:)
LibreSoy
14 lipca 2014, 22:58Monotonia niestety nie jest dobra :(
VikiMorgan
15 lipca 2014, 07:04opinia o low carb to to że jest monotonna, ja tego nie czuję ... inna kwestia to wielkość lodówki
katinka75
14 lipca 2014, 15:25po prostu zastąp zwykły grecki lightem :)
VikiMorgan
14 lipca 2014, 15:29po jaką cholerę stosować light grecki? lepiej chudy twaróg jak już, zresztą to najmniejszy pikuś w tym wszystkim Jogurt ma zaledwie 10 g tłuszczu w tej porcji, wiórki prawie 16, migdały 13 wiec zamiana jogurtu na twaróg 0% nie wiele zmieni. A w końcu nadal będę potrzebować różne rodzaje tłuszczy nasyconych i nie nasyconych :). Modyfikacja musi być głębsza i bardziej przemyślana jeżeli dieta ma zdać egzamin. Trochę więcej w to jednak trzeba włożyć wysiłku umysłowego. :)