Witajcie
wczoraj wkleiłam pomiary, które mnie osobiście średnio cieszą. Owszem olbrzymi spadek tłuszczu ale i są ofiary czyli mięśniurki.
a oto powód ofiar:
kcal | b | t | w | |
1 | 1755,74 | 128,096 | 131,656 | 25,162 |
2 | 1911,31 | 96,371 | 160,705 | 31,107 |
3 | 1583,09 | 121,495 | 113,929 | 24,012 |
4 | 1413,5 | 102,2 | 101,79 | 30,485 |
5 | 1813,45 | 140,425 | 127,053 | 34,617 |
6 | 1671,23 | 123,585 | 123,199 | 30,247 |
10148,32 | 712,172 | 758,332 | 175,63 | |
% | 1646,134 | 0,432633 | 0,460675 | 0,106692 |
doba | 1691 | 119 | 126 | 29 |
doba/m.c | 1,91 | 2,04 | 0,47 |
2 x zjadłam mniej białka niz 2 g/każdy kg masy ciała
a białko spożywane chroni mięśnie
tak też postanowiłam teraz zrobić małą zmianę i dobić białko do 2,5 oraz aby kaloryczność była na poziomie ciut wyższym niż dotychczas.
Magduch2014
16 lipca 2014, 10:23Z tym białkiem to ja mam tak samo-mało go. Wszędzie wkradają się węglowodany zamiast białeczka;)
VikiMorgan
16 lipca 2014, 10:26? jak tak samo? ja miałam ok 2 g/kg swojego ciałka celowo a nie niechcący. A teraz będzie 2,5 - u mnie rządzi matematyka i jak tak się do diety przygotowuję to mam takie wyniki jak w załączonych tabeleczkach :).
wagabunga
16 lipca 2014, 10:30U mnie to samo :P
Magduch2014
16 lipca 2014, 10:30Źle to ujełam przyrównując do Ciebie powinnam po prostu napisać tak jak DorotaJ. "białka jem zdecydowanie za mało" amen ;)
VikiMorgan
16 lipca 2014, 10:40i największy plus tego to to że jak coś idzie nie zgodnie z oczekiwaniami to można przeanalizować i znaleźć błąd i go wyeliminować. W innych przypadkach nie widać gdzie się popełnia błąd a przynajmniej ja nie widzę
VikiMorgan
16 lipca 2014, 10:40Komentarz został usunięty
VikiMorgan
16 lipca 2014, 10:44a to inna inszość. Ale większość kobiet tak ma a z drugiej strony jedzenie większej ilości białka ma się nijak do norm żywieniowych gdzie powinno białko stanowić 15% a węgle 55% a tłuszcze 30%. Ale takie normy są dla czlowieka nie odchudzającego się, inna kwestia to to że po 1 trzeba przy większych ilościach białka pilnować ile się pije i 2 pilnować wit b6 a co za tym idzie i kwasu foliowego.
Magduch2014
16 lipca 2014, 10:46Serio się musze w to zgłębić bo jak widać jesem w tej kwestii typowym laikiem a tak a propo białka tez jesteś za tym,żeby je jeść na kolacje?
VikiMorgan
16 lipca 2014, 10:56są różne teorie spiskowe, jedna mówi że śniadanie węglowe dla pobudzenia organizmu a kolacja białkowa dla uśpienia organizmu, ja natomiast wolę tą że nie ważne kiedy i ile posiłków byle był zachowany bilans ilościowo jakościowy czyli mówiąc prościej aby była odpowiednia kaloryczność i podział na białko tłuszcz i węglowodany. W tym momencie inne teorie tak jak nie poparta naukowymi wynikami 5 posiłków dziennie czy węgle na śniadanie nie mają racji bytu. Mojemu organizmowi odpowiada to że raz mam 5 a innym razem 3 a jeszcze innym 7 posiłków- nie mam wtedy problemu zwanego pies Pawłowa czyli o danej godz ssanie żołądka w nie odpowiednim momencie :).
Magduch2014
16 lipca 2014, 10:59Rozumiem:) jak to mówią ważne aby równowaga w systemie zostałą zachowana;) Spoko dzięki za radę:)
VikiMorgan
16 lipca 2014, 11:01cała przyjemność po mojej stronie.
DorotaJ.
16 lipca 2014, 08:41to ja jem stanowczo za mało białka ...
VikiMorgan
16 lipca 2014, 08:43prawdopodobnie tak