Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
eksperyment na żywym organizmie dzień 33


Po kryzysie zmiany w bardzo dobrym kierunku

dzien diety kg tłusz w % FAT kg woda % mięsnie kg sucha masa MASA SUCHA MIĘŚNI W KG szacunkowe 19% spadek tygodniowy ile powinno spadać aby na 23.08 był 6pak
1 62,1 23,5 14,6 0,535 45,1 33,77 15,23 11,80 0 0,47
6 60,9 22,7 13,8 0,54 44,7 33,76 15,09 11,55 0,8 0,45
8 61,3 22,2 13,6 0,543 45,3 33,77 15,30 11,64 1 0,39
13 61,9 22,8 14,1 0,54 45,4 33,74 15,32 11,75 -0,5 0,47
15 61,7 23,7 14,6 0,533 44,7 33,83 15,12 11,70 -0,5 0,58
20 61,5 22,3 13,7 0,543 45,4 33,74 15,32 11,67 0,9 0,51
22 61,4 21,9 13,4 0,546 45,6 33,72 15,38 11,63 1,2 0,44
27 61,6 22 13,6 0,545 45,6 33,68 15,36 11,75 -0,2 0,62
29 61,2 23,6 14,4 0,534 44,4 33,81 15,01 11,59 -0,8 0,94
33 62,2 22,5 14 0,542 45,8 33,72 15,45 11,82 0,4 1,09

tłuszczyk spada, wag rośnie, masa mięśniowa rośnie można powiedzieć że sytuacja idealna

zaczynam mieć znów kryzys jedzeniowy ale zmuszam się jeść na noc jak widzę że zjadłam za mało- pewnie dlatego waga mięśni rośnie

w czwartek nie miałam nastroju na cardio, w niedzielę wyciągnęłam stare rolki - które były w idealnym stanie puki nie zaczęłam jeździć- kółka się rozpadły ale ze 100 kcal spaliłam na cardio lol  - w piątek z moimi kobitkami (jedna na zdjęciu w poprzednim wpisie i jej mamą) wybieramy się jeździć- wszystkie 3 są na tym samym zerowym poziomie więc jest wesoło chociaż ciotka (czyli ja) nie zaliczyła wywrotki ostatnio (pewnie dlatego ze kółka za wcześnie się rozpadły). W czwartek znów nie zrobię cardio tylko sobie zrobię rolki... myślę aby wziąć rolki na urlop. 

  • kronopio156

    kronopio156

    13 sierpnia 2014, 09:50

    Dajesz czadu!:-)) Hehhe, Ty się ciesz, że się rozpadły szybko bo wywrotki raczej nie należą do przyjemności;-)) Sama też dumam nad rolkami, i może coś w końcu wydumam? Póki co chyba jednak muszę w nowszy rower zainwestować, czas pokaże. Co do młodzieży z poprzedniego wpisu - to nie dziwię się, że ma 6pak;-) moja była sąsiadka też ma, takim szczypiorem jest, choć matka fatalnie ją odżywia, no ale ona wie najlepiej...

    • VikiMorgan

      VikiMorgan

      13 sierpnia 2014, 10:08

      ta potrafi dobrze wciągnąć ale owsiki ma i ciężko usiedzieć, chodziła na balet (była najlepsza w grupie swojej) ciągle sama z siebie tańcuje w domu, ojcu nie da samemu iść pobiegać ona też musi, podobnie z siłownią zewnętrzną no i teraz uczy się na rolkach jeździć...A co do mnie to nie wiem gdzie daję czadu- przez miesiąc w zasadzie nic nie zrobiłam mimo że zdrowo się odżywiam (jakościowo) to ciągle mam problemy że jem za mało.... co powoduje odkładanie tkanki tłuszczowej.... mam flaczek na brzuchu - jak stoję jest ładnie jak siadam robi się balonik i zastanawiam się czy pozbędę się tego czy nie.... no ale walczę, zawsze mogę powiedzieć że nie jest gorzej i staram się wyuczyć prawidłowych ilości ....