Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Miła niespodzianka


Troszkę zwolniłam. Cały czas się odchudzam, ale nie szleję z ciągłym ważeniem się i nie ocvzekuję cudów kidedy wchodzę na wagę. A waga znów spadła. Ważę już 61kg. Bardzo się cieszę. Powoli ale systematycznie tłuszczyku ubywa. Do wiosny będę ważyła 55kg.