Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Patrząc w lustro widzę....


Swe odbicie. I nie wierze.
Jaka ja piekna...........Jaka szczupla..........Czy to ta sama dziewczyna?
Nogi ktore zawsze wydawaly sie jak dwie klody wygladaja jak dwa patyki.
A brzuszek jak marzenie. Ciuchy na mnie wiszą. Nic dodac nic ując!
Ale chce dalej pracowac nad sobą. Dzis nie czuje sie jak bulimiczka.
Chce wyrzezbic jeszcze bardziej moje cialko. Mam duzo sily. Nie wiem skad. Ten dzien nalezy do mnie. Violent wraca!!
Bulimia zostawi we mnie slad. Slodkosci juz mi nie smakuja. Przejadly sie. Kojaza sie z brudnym kiblem. Jedzenie to gorzka koniecznosc. Ale jesc musze. Bede to robiczdrowo w malych ilosciach. Zeby miec ladne zeby, wlosy. Trzymajcie mnie za slowo.
Bede wzorowa Vitalijka. Od dzis!

Bulimia wyniszczyla mnie mocno. Ale czuje sie jakbym o niej zapomniala. Wczoraj modlilam sie: Boze wymaz mi ją z pamieci. I wysluchal Mnie naprawde. To niesamowite.

A wszyscy odradzają mi odchudzanie. Mowia ze jestem koscista, ze kosci z tylu stercza. A ja im na to ze lepsze to niz sadlo sterczące z przodu. niewygodnie mi sie tak siedzi ale mozna przywyknąc. Kosci uwierają. Nie to ze mi sie podobają. Troche sie jeszcze doszlifuje i bedzie
bosko.
 

 I wszystko jest fajnie jestem hepi choc juz drugi raz musze pisac ta notke bo mi sie skasowala

Moje drogie!!
 Nie poddawajcie sie! ja wiem na diecie jest czasem ciezko ale warto sie jej trzymac. Bo pewnego dnia poczujecie patrząc na siebie to co ja dzis poczulam!
  • Paula120115

    Paula120115

    15 marca 2009, 13:22

    fajnie, że poczułaś się bosko jak spojrzałaś na siebie w lustro:D też tak bym się chciała poczuć! gratuluję wytrwałości!