ważę się tylko rano (bo raczej nie mogę wymagać od siebie żeby ważyć się co tydzień - jestem zbyt ciekawska ;p)
6 dni do końca planu czerwcowego i tu moje postanowienie:
NIE WAŻĘ SIĘ PRZEZ TE 6 DNI ANI RAZU! no oprócz dzisiaj ;p
bo zwariowałabym jeszcze xD
nocka w pracy minęła jak z bicza strzelił, hehe polubię chyba inwentaryzacje ;p co prawda byliśmy na mrożonkach i jogurtach to trochę pizgało. przeczytałam chyba wszystkie etykiety kaloryczne przy okazji :P znalazłam tyle produktów fit vit light, iż stwierdzam, że firmy nieźle na tym zarabiają ;p widziałam nawet pizzę fitness wtf? o.O hahaha no już na to się nie nabiorę ;p
pozdrawiam :)
lycana
25 czerwca 2012, 16:01kiedyś jak mialam świra wchodzilam na wage po 5 razy dziennie i to było już chore :D teraz w ogole nie wchodze na wage wejde sobie w połowie lipca :D
MJ1990
25 czerwca 2012, 13:20jeśli na produkcie jest napisane fit light oznacza to że robią konsumentów w balona 99% firm
agatep
25 czerwca 2012, 13:16o proszę! jakie ładne postanowienie;) super,że zrezygnowałam z ważenia dwa razy dziennie, tym bardziej,że takie emocje to w Tobie wzbudzało.niewarto-uwierz!powodzenia za 6 dni:)