Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
A tak nieświątecznie..........


Nieświątecznie bo o pomiarach wczorajszych:)
W sumie tylko biceps -3 i talia -1, waga -0,5.
I ta waga zdziwiła mnie najbardziej, ponieważ przed @ zawsze rosłą a tym razem spadek i to pomimo tych grzesznych ptasich mleczek i prince polo. Co prawda dalej staram się jeść regularnie, hula hop poszło w kąt, bo córka nie daje się położyć sama nawet na chwilę (stąd ten biceps. Ręka zaczyna przypominać ludzką a nie trolą:)).
Ciężko pisać Wam o tym jak nie przestrzegam diety (chociaż 2600kcal to dużo i może się mieszczę?:)), nie mam nawet odwagi sprawdzić ile kcal zjadłam wczoraj a ja sie po prostu nażarłam, aż mi było niedobrze (może to zasługa że żołądek od dawna nie dostał takiej ilości jedzenia?) Łyżka sałatki domowej, łyżka sałątki śledziowej, kawałek śledzia w oleju, łyżka kapusty z grzybami, barszcz z uszkami, kawałek ryby w galarecie, kawałęk ryby smażonej, kompot z suszu, kawa z mlekiem i 5! kawałków ciasta.
W porównaniu z tym co u Was to kolos.
Wstyd mi a tyle jeszcze ciast dostałam do domku i raczej się im nie oprę....
Za to pójdę dziś na dłuuuugi spacer.
Pozdrawiam serdelecznie:)
  • karwaja

    karwaja

    29 grudnia 2011, 17:15

    Gdybym ja napisała co i ile zjadłam na kolacji wigilijnej, to dopiero można powiedzieć:"Kolos" ;D Tak sobie obiecywałam, że będę grzeczna w te święta, ale jednak nie wyszło i jadłam, jadłam i jadłam. :P Dobrze, że waga po tym obżarstwie jest dla mnie łaskawa. Ale teraz przed Sylwestrem to już naprawdę się pilnuję, bo nie chcę wygladać jak bamabryła w dopasowanej sukience. :D

  • vitalia1985

    vitalia1985

    26 grudnia 2011, 11:23

    Święta, święta i zaraz po świętach. Nie ma co płakać - święta są po to, zeby sobie pojeść. A od jutra wracamy do pracy nad sobą:)

  • monica31

    monica31

    25 grudnia 2011, 23:44

    Oj to sa Swieta!!!! To nalezy wybaczyc!!!!! Ja np dzis wypilam tyle akloholu ze szok ale przeciez przyjechala do mnie najlepsza przyjaciolka to nie powiem ze nie moge bo chce schudnac!!!! A ze widze ja raz na rok (jak dobrze pojdzie, bo mieszka za granica) to nawet tego nie zaluje!!! po Swietach wezmiemy sie za siebie!!!!! Buziaki!!!!

  • natka.p

    natka.p

    25 grudnia 2011, 21:27

    Przebaczamy! A Ty "idź i nie grzesz więcej" :-) Trudno stało się, ale nie poddajemy się z powodu kilku ciastek. Jutro stajemy do kolejnej walki o swoje marzenia. Jeden dzień jeszcze nie skreśla zwycięstwa tylu poprzednich i NASTĘPNYCH! Dlatego jutro wstajemy i lekkie śniadanko! Lekkie!!! ... A resztki niech dojadają śmietniki!

  • marusia84

    marusia84

    25 grudnia 2011, 12:54

    Ja pochłonęłam podobną dawkę, więc nie przejmuj się odbijemy sobie!!

  • Julcia0050

    Julcia0050

    25 grudnia 2011, 11:54

    Też myślę o spacerku...;) moja Droga, 5 kawałków to i tak w normie...Ja dziś już wszamałam 2(!), a jeszcze czeka mnie wizyta u babci i stamtąd też raczej głodna nie wyjdę ;P ale zapycham się wodą, więc przynajmniej problemów z żołądkiem nie mam ;) tak więc życzmy sobie silnej woli! ;* Pozdrawiam Cię gorąco :* Udanego dnia!