Z usypianiem córci:) Mam nadzieję, że to nie jest chwilowe, bo 3 dzień a tu takie efekty...
Przed wieczornym zaśnięciem byłam u niej tylko raz (płakała ok 8 minut), zaakceptowała przytulankę i nią się pocieszyła. A w nocy nie płakała wcale ?!!! Obudziła się tylko 2 razy na karmienie, mniej więcej wg planu:)
W ciągu dnia dopatruję się, że jest smutniejsza (cały czas martwię się czy jej nie robię krzywdy:( eeech te wyrzuty sumienia. Jednak na rozum to nie tylko ona ma się nauczyć zasypiać ale i ja mam nauczyć się dać jej szansę samouspokojenia, bo do tej pory to najmniejszy protest i ja już przy niej. A mała spryciula zaczęła wykorzystywać i każde zniknięcie z zasięgu wzroku to buł krzyk. A zaczęłam się czuć jak zakładnik;)) Na pewno jest mniej wyspana, bo skasowałam jej jedną drzemkę i budzę rano, żeby mieć wieczór dla siebie i męża .
Wagowo nie jest już tak dobrze, bo 0,6+ a i centymetry poszły w górę 1 w tali, 1 w biodrach i 2 w brzuchu... W sumie nic dziwnego, słodycze były codziennie
Nic to, nadrobię jak będę wyspana. Wczoraj poćwiczyłam po raz pierwszy od świąt. Było hula hop i a6w.
Oby tak dalej:)
monica31
8 stycznia 2012, 01:31Masz bardzo dobre podejście do małej więc na pewno dasz sobie radę :) Z wagą nadrobisz na pewno jak sie wszystko unormuje :) Pozdrawiam
Antiko
7 stycznia 2012, 16:16no i nie dopisalam, ze sam zasypia
Antiko
7 stycznia 2012, 16:14Nic sie nie martw, zadnej krzywdy jej nie robisz. Ja od samego poczatku wzielam sie za ''spanie'' Malego. Jak skonczyl 3 miesiaca karmilam go juz tylko o 23 i spal do 7. Od skonczonego 6 miesiaca przesypia cale noce. Pilnowalam, zeby w ciagu dnia spal tyle ile trzeba, a jak mi sie przy ostatniej drzemce rozsypial to bez wyrzutow sumienia delikatnie go wybudzalam, dzieki temu on ma relularny tryb dnia i spi w nocy i ja nie jestem sfrustrowana. Warto nauczyc dziecko spac. Ja na Twoim miejscu jeszcze przez kilka dni powtarzala konsekwentnie to co teraz robisz. Malutka sie przestawi i przyzwyczai.
milena.glogow
7 stycznia 2012, 11:26oby tak dalej - ja od świąt nie mialam okazji bo ciągle choruje ale dzisiaj wieczorem steper i abs
vitalia1985
7 stycznia 2012, 11:18Nie daj się szantażować córce. Mała wie, jak wpłynąć na Ciebie, na pewno jej krzywdy nie robisz:) Teraz się wyśpisz to i dieta i ćwiczenia wrócą. Pozdrawiam:)
krystynaaaaa
7 stycznia 2012, 09:54spokój! Ja mojego synka tego nie nauczyłam i teraz ma dwa latka i beze mnie nie ma szans żeby zasnął jestem sobie sama winna! Powodzenia!
yor75
7 stycznia 2012, 09:49U mnie też wagowo w górę, więc większa praca przed nami. Super, że udaje Ci się nauczyć córcie samodzielnego usypiania. Trzymam kciuki, żebyś wytrwała w postanowieniu, choć łatwe to nie jest. Pozdrawiam :)