Waga 100g do góry. W sumie nic dziwnego, bo sobotę przeleżałam z bolącą nerką i na pocieszenie a to lody a to wafelek i takie tam. za to od poniedziałku jestem dzielna, 0 słodyczy. A ćwiczenia? Miałam przerwę do wczoraj. Tym większe moje zaskoczenie w wymiarach:
talia -2
brzuch -4
biodra -1
SUKCES!!!!
Jesli chodzi o sprawy nastroju to już sama nie wiem o co mi chodzi. Skomplikowane to wszystko.....
monica31
7 marca 2012, 20:43Gratuluję :-) Mam nadzieję, że problemy z nerką już minęły. Pozdrawiam
patasola
1 marca 2012, 16:23nastrój to może przesilenie... a może ciąża? te 100g to niedużo. grunt, by się ogarnąć w porę i Tobie się to udało. Poza tym, to przede wszystkim o wymiary chodzi :)
brigan
1 marca 2012, 11:06och, jak ja znam to "pocieszanie się". Naprawdę lepiej zrobić 10 pajacyków - też wyzwoli ci endorfiny
svana
1 marca 2012, 10:54Gratuluje...
marusia84
1 marca 2012, 10:49Super spadki !!! A reszta to pewnie hormony, też tak mam , że niby wszystko jest OK. a jakaś podminowana chodzę :0