Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
W grupie rażniej:)


Zaczynam odchudzanie z grupą spadające serduszka a tak będziemy spalać kalorie:)
Zaczynam z wagą 88,20 kg .


Dzisiaj poniedziałek gimnastyka z piłkami ale wczoraj popłynęłam, bo przed snem Ptasie mleczko i słomka ptysiowa rzuciły się na mnie. stare nawyki wzięły górę i zamiast ćwiczyć podczas filmu zajadałam łakocie tłumacząc się bólem głowy.
Zmniejszyłam dawkę leku i trochę się boję a do lekarza dopiero 11 lutego.
Nic to, nie poddam się będę walczyć z depresją i z kilogramami:)
A na miły dzień fotka małej wróżki, która zamiast zamienić mamę w smukłą foczkę zamienia wszystkich w żaby.


Miłego dzionka kruszynki:)

  • Niecierpliwa1980

    Niecierpliwa1980

    30 grudnia 2013, 19:43

    Ale ślicznotka! :-) Potwierdzam-ptasie mleczko potrafi napaść na człowieka i wyczyniać z nim cuda-strzeżmy się :-P

  • kawa23

    kawa23

    30 grudnia 2013, 13:16

    śliczna lalunia :)

  • x001x

    x001x

    30 grudnia 2013, 09:42

    Każdemu zdarzają się upadki... ja i wczoraji przedwczoraj objadałam się chipsami. jedyny plus jest taki, że po tym ćwiczyłam. Ale nie ma co się ząlamywać! Damy radę!