Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Happy Birthday to Me!


Witajcie Kochane :)

Tak dziś mam urodziny i witam Was jako 25 latka :D niestety waga z dziś 82,5 :( 0,8 kg na plusie od tamtej soboty. Odpuściłam sobie po wypadku co tu dużo gadać... zero ruchu to jest najgorsze! Dziś też średnio dietetycznie, bo wpadł kawałek tortu i wieczorem pewnie coś skapnie % :P ale od jutra już się staram kurde. Od poniedziałku idę na siłownie na 30 dni mam karnet z gazety :D 9 zł za 30 dni siłki super sprawa :D także mam nadzieję waga zacznie spadać... :) a szczerze mówiąc po wypadku dalej się czuję nie najlepiej. Najgorzej rano jak wstaję jestem osłabiona i z 3 razy pod rząd do toalety latam. Nie wiem czemu tak. No ale w następnym tygodniu jadę do mamy zrobić badania. Morfologia, kreatynina, mocz, kał i chyba jeszcze na żółtaczkę. Zobaczymy na co mi mama skierowania wzięła i jakie będą wyniki. A 12 września mam tomograf głowy... boję się jak cholera i to mnie chyba nakręca jeszcze bardziej, że się źle czuje... no i nie wiem czy nie zrobię jeszcze testu ciążowego chociaż okres miałam ponad tydzień temu no ale to podobno o niczym nie świadczy. Ech mam nadzieję, że nic poważnego mi nie jest...