Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień kobiet - porażka dietowa...


Dziś masakra z dietą na całej linii aż wstyd się przyznać! Specjalnie tu piszę swoje grzechy żebyście mnie zjechały od góry do dołu i żebym jutro wróciła na dobrą drogę

śniadanie - owsianka z pestkami słonecznika i rodzynkami

drugie śniadanie - koktajl z pomarancza, banana, dwoch jablek i 5 lyzek platkow owsianych +woda

lunch - wuzetka i kawalek tortu(!!!!!!!!!!!!!!) 

obiad - ziemniaki, duża pierś z kurczaka i mizeria + kilka ogórków kiszonych

deser- kolejny kawałek ciasta !! 

EDIT: Kolacje juz dzis odpuszczam... 

Zasłodziłam się dziś za wsze czasy i mam mega wyrzuty sumienia. Obiad rodzinny u mamuśki i nie można było odmówić ciasta... wróć można było tylko po prostu miałaś ochotę je zjeść !! W pracy tortu i wuzetki tez nie mogłam sobie odmówić! Ech.. moja silna wola dziś padła przez dzień kobiet...

Dajcie mi solidnego kopa i jutro wracam do 5 zdrowych posiłków i wody. 

PS. Szybki pomysł na obiad do pojemnika na zimno ?? Jutro po pracy muszę jechać od razu na praktyki 20 km od domu więc muszę coś przekąsić przed nimi na szybko i chciałam sama przygotować tylko co? Jakieś pomysły?  

  • Katienka92

    Katienka92

    8 marca 2017, 20:33

    Nie miej wyrzutów sumienia, w końcu mamy międzynarodowe święto! :D <kopniak na szczęście> Jutro będzie lepiej! Może jakaś sałatka z kurczakiem?