Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zastój wagi... 5 mc redukcji

Teraz to nie wiem. Założyłam mały deficyt i mały spadek i na razie do przodu. Dawno temu schudłam z 83 kg do 59 i robiłam to etapami. Najpierw nic nie liczyłam, tylko zaczęłam dużo chodzić i przestałam podjadać. Nie wchodziłam na wagę od listopada do stycznia i w styczniu pokazała -8 kg. To wykupiłam dietę vitalii i chyba się nauczyłam dzięki temu komponować sama swój jadłospis na redukcji. A potem szło gładko. Pamiętam, że były zastoje, to albo cięłam kcal, albo dokładałam aktywność. Udało mi się potem kilka lat utrzymać wagę w okolicach 62. Ale potem chyba głównie dzięki chorobie zaczęłam tyć i wszystko zaczęło działać jakby w zwolnionym tempie. I teraz ostatnio jak miałam zastoje jakieś to się poddawałam po prostu i wszystko wracało do bazy:D. Ale nie tym razem. Będę się obserwować i reagować na bieżąco. Jak się zatrzyma waga całkiem albo zacznie skakać w perspektywie 2 tygodni, to zrobię uczciwy rachunek sumienia i będę eliminować najpierw drobne grzeszki.

Nie wiem czy udzielać odpowiedzi, bo obniża morale 😅 tak na poważnie, niestety się poddawałam. Jednak jest w odchudzaniu ten efekt plateau, dosłownie przestaje się tracić na wadze mimo diety. I jednym z rozwiązań, które mają pomóc to między innymi więcej snu, ale przy dzieciaczkach to nie ma jak. Kolejno to zwiększenie ćwiczeń, wejście na 0 kaloryczne.

U mnie na zostoje wagi pomaga cięcie kalorii bądź wejście na zero kaloryczne. Miałam podobnie że waga potrafiła tygodniami stać w miejscu :/ a każde odstępstwa od diety równa się wzrost wagi niekiedy 1.5 -2kg. Musisz też uważać np dodając olej masło do potraw niby tylko troszkę a podnosi kalorycznosc znacząco. Możesz też próbować zwiększać aktywność np spacery. Bardzo ważna jest cierpliwość . Trzymaj się ❤️

Robić swoje i przeczekać. Trzymam kciuki:)))

U mnie działa każda dieta dopóki się jej trzymam, niestety krótkofalowo, a potem szybki powrót do dawnej wagi, trzeba zachować rozsądek i mniej i zdrowo jeść mnie to się jeszcze na stałe nie udaje, ale wciąż próbuję, nie poddawajmy się więc tylko działajmy