Nie pisałam ostatnio, ale mam straszny zapieprz na uczelni i przez to nawet nie miałam za bardzo czasu żeby tu zajrzeć, dlatego wybaczcie Kochane :) Diety trzymam się w dalszym ciągu, pomijając wczorajszą imprezę i alkohol, który na niej wypiłam. Pomimo tego alko jestem z siebie dumna, bo nie zjadłam ani jednego chipsa, ciastka ani żadnych innych przekąsek ;)
Odnośnie słabej "silnej woli" to obejrzyjcie sobie to:
https://www.youtube.com/watch?v=dsIAvkfcxSU
A i dziś będę musiała porzucić po raz pierwszy od początku dietki jakiekolwiek ćwiczenia bo już z rana przyszła do mnie ta wredna @ i brzuch mnie tak boli że nawet nie dam rady z łóżka wstać. Nienawidzę tego!
Zmieniając temat, powiem Wam Kochane, że zauważyłam, że jak zaczęłam bardziej dbać o siebie, ćwiczę i w ogóle, mój chłopak poczuł się chyba troszkę zagrożony i stara się podwójnie :D Nigdy nie musiałam narzekać, ale takiego zachowania jeszcze u niego nie widziałam. Szczerze mówiąc to bardzo mi się to podoba . Takie rzeczy pokazują, że warto dbać o siebie, nawet jak mamy faceta z którym jesteśmy już długo, który nas kocha i w ogóle. Co chwile tylko się dopytuje po co chcę się odchudzać jak jemu się podobam najbardziej na świecie
lagoena
9 maja 2011, 20:16a mój nie ukrywa, że się cieszy, że się odchudzam ;p zresztą pomaga mi, razem chodzimy na siłkę i ogólnie pozbyliśmy się wrednych wspólnych nawyków;)
alleksandra.katowice
8 maja 2011, 22:23oj.. ja zaczynam się bać.. bo zapieprz będę miała od następnego tygodnia do... ?! ale przejmować się będę później. Tak czy inaczej powiem Ci, że jak czytam sobie o Twoich sukcesach to działają na mnie motywująco! więc trzymaj tak dalej ;) powodzenia i na uczelni i na diecie! :)
Madzinka13
8 maja 2011, 19:58.to przechodzimy w tej chwili to samo bo ja tez mam @ , i umieram z bólu zwłaszcza wieczorami ;/ powodzenia :)
Madzinka13
8 maja 2011, 19:58.to przechodzimy w tej chwili to samo bo ja tez mam @ , i umieram z bólu zwłaszcza wieczorami ;/ powodzenia :)
icekinga
8 maja 2011, 17:22i niech tak trzyma! ma wspaniałą dziewczynę a dzięki większym staraniom poprawia Ci humor a to bardziej motywuje Cie do działania. pozdrawiam